Słuchajcie. Dzisiaj byłem zabrać swój samochód z Wału Miedzeszyńskiego w Warszawie, po wczorajszej imprezie (mój odholowali :( ).
Niestety miałem okazje być świadkiem stłuczki jaka miała miejsce. Na nieszczęście pokrzywdzonego nie było go na miejscu a sprawca (zdjęcie poniżej) nawiał.
Tak więc sprawcą był facet za kółkiem Opla Astry, kolory granatowego lub czarnego o numerach: WI 2443P, a pokrzywdzonym Chrysler (prawdopodobnie Stratus), cabrio, koloru białego o numerach: .WF 70111. Jeśli jeszcze nie wiesz gdzie masz rozwalony samochód to jest to prawy bok. Solidnie przywalił.
Stał w pobliżu mostu Poniatowskiego, przy zjeździe na plażę.
Dlaczego znowu ktoś zawraca gitarę takimi rzeczami na wypoku? Ponieważ komenda na Grenadierów powiedziała mi, że może za 2h ktoś mnie przyjmie a na Waliców gość był sam więc też nie.
Chyba są mocno niedofinansowani skoro na głównej komendzie ds ruchu drogowego jest jeden (!) funkcjonariusz.
Mam nadzieję, że gość od Chryslera to znajdzie.Szkoda, że ktoś obił mu samochód i uciekł.
Komentarze (58)
najlepsze
To chociaż powiedz, że dobrze, że mi samochód odholowali.
Pewnie pobiciem by się zajęli bo w tym pierwszym komisariacie nie mięli czasu bo meczyk oglądali.
Jeśli uważasz mnie za debila który myśli, że jedyną rzeczą jaką zrobiłem to wrzucenie tego na wykop to
( ͡° ʖ̯ ͡°)
Spisałem numery i zadzwoniłem na policję. I okazało się, że nie da się tego zgłosić w ten sposób.
Zgodnie z zaleceniem dyżurnego zostawiłem kartkę z numerem telefonu. Kilka godzin później zadzwonił poszkodowany, powiedziałem o sprawie, przekazałem numer rejestracyjny sprawcy i tyle.
Prawdopodobnie
zakład odpowiedzialny: AVANSSUR S.A. ODDZIAŁ W POLSCE
adres: Chłodna 51, 00-867 Warszawa
Komentarz usunięty przez moderatora
Miło. Szkoda, że nie napisałem choćby SMSa z pozdrowieniami :)