Jeżeli podróżowanie w czasie byłoby możliwe to nie ważne jw jak dalekiej przyszłoci ale ludzie mogliby się przenieść do naszego czasu i wiedzielibyśmy że jest możliwe. Chyba że w pszyszłości będą mieli jakiś kodeks który zabrania ujawniania się w przeszłości. Może to całe ufo o którym co jakiś czas są doniesienia z różnych części świata to właśnie ludzie z maszynami czasu
Patrzymy na przyszłość już po zmianie wynikającej z tego, że ją oglądamy i nie możemy jej w żaden sposób zapobiec. Motyw rodem z 12 małp.
W sumie jak tak myślę to zauważyłem pewną rzecz. Wszyscy jesteśmy w wehikule czasu, gdzie czas płynie do przodu. I gdybyśmy cofnęli czas, żeby zabić dziadka to nie moglibyśmy tego zrobić. Z tego względu, że my też podlegamy prawom tego wehikułu i bylibyśmy wtedy nienarodzeni. Tak więc
W pierwszym filmie z Supermanem był taki motyw, że żeby uratować świat zaczął lecie w okół ziemi tak szybko, że cofnął się w czasie dzięki czemu uratował kalifornie XD. Ciekawe jak ta teoria ma się do praw fizyki.
Mamy dajmy na to samolot, który strefę czasową ( 15' ) pokonuje w 5min. Różnica czasu między sąsiednimi strefami to godzina. Wylatując więc z Polski na zachód po 5 min byli byśmy w innej
Nic nie muszą mówić, bo w tym wypadku nie cofasz się w czasie tylko zmieniasz strefę czasową, a to co innego. Przecież jak zadzwonisz do kogoś w stanach to nie rozmawiasz z tym kimś w przeszłości, czy tam przyszłości.
Przecież możesz dopłynąć łódką do linii zmiany daty na Pacyfiku i sobie ją przeskoczyć i puf! W ten sposób przeskoczysz do następnego/poprzedniego dnia! Ale.. tylko umownie.
Jedna z hipotetycznych maszyn czasu polega na zaczepieniu tunelu(mostu). Oznacza to, że oczywiście punkt A i B mogą się znajdować w innych miejscach w przestrzeni, ale wchodząc do punktu A zawsze znamy miejsce, gdzie nas wysadzi wokół jakiegoś przyjętego punktu odniesienia(np. środek ziemi). Jest jeszcze szansa, że punkt B przestanie istnieć lub się przemieści, np. z przyczyn trzęsienia ziemi, ale i tak wylądujemy na ziemi.
w przyszłości ludzkość opanowała technologię podróży w czasie (w przeszłość i przyszłość) gdyby się przenieśli do przeszłości do naszych czasów to na pewno by się nie ujawniali, bo
ujawnienie tego mogło by doprowadzić do niewynalezienia wehikułu czasu
Jak już wspominałem wcześniej rozpatrywanie podróży w czasie z naszą dzisiejszą wiedzą jest bardzo skomplikowane choćby dlatego, że cały czas coś zakładamy i nie możemy być pewni które założenie jest prawdziwe. Na razie do rozwiązania tego problemu mamy zbyt wiele niewiadomych.
Dodatkowo klonmarcinie zakładając, że podróże są możliwe i taki podróżnik pojawiłby się fizycznie w naszych czasach, już sama ta obecność zmieniłaby przyszłość. Coś na kształt efektu motyla niby nic nieznaczący oddech/ruch
Ja się zastanawiałem nad filmem, gdzie wykorzystując dobrze( ;-) ) znane prawa fizyki przenoszą klon gościa w przyszłość przed tym, jak umarł. Facet byłby głową państwa/dyplomatą lub tajnym agentem. Byłby świadkiem wydarzeń, które doznał. Zespół próbowałby dociec, jak on umarł rok po tym, jak powstał. To byłyby dopiero fajne! Widział ktoś coś podobnego w kinach lub ogólnie na filmach?
Ja takiego filmu nie widziałem, a byłby świetny. Jesteś świadkiem wydarzeń, które wg. ciebie jeszcze nie nastąpiły(nie widziałeś ich), a jednak nastąpiły i dotyczyły bezpośrednio twojej osoby. W dodatku masz informacje, by zidentyfikować sprawcę, lecz nie wiesz jak. Ba! Nic nie wiesz o śmierci osoby, której klonem jesteś.
Jedyna maszyna czasu o jakiej słyszałem mimo iż się tak nazywała tak naprawdę była maszyną czasu i przestrzeni w której zadawało się czas i miejsce. Wiadomo że bez sensu jest podawac czas ponieważ gdzie jest domyślny punkt?? Sama maszyna mogłaby byc tak zbudowana że jak podawalibyśmy sam czas to lądowalibyśmy w jakimś default-owym miejscu jednak wtedy to konstruktor musiałby go określic czyli wychodziłoby na jedno.
Komentarze (127)
najlepsze
IMO azotyp ma rację. Jeżeli ktoś wynalazłby wehikuł czasu w przyszłości to byśmy o tym wiedzieli.
W sumie jak tak myślę to zauważyłem pewną rzecz. Wszyscy jesteśmy w wehikule czasu, gdzie czas płynie do przodu. I gdybyśmy cofnęli czas, żeby zabić dziadka to nie moglibyśmy tego zrobić. Z tego względu, że my też podlegamy prawom tego wehikułu i bylibyśmy wtedy nienarodzeni. Tak więc
Mamy dajmy na to samolot, który strefę czasową ( 15' ) pokonuje w 5min. Różnica czasu między sąsiednimi strefami to godzina. Wylatując więc z Polski na zachód po 5 min byli byśmy w innej
Polecam przeczytać :)
w przyszłości ludzkość opanowała technologię podróży w czasie (w przeszłość i przyszłość) gdyby się przenieśli do przeszłości do naszych czasów to na pewno by się nie ujawniali, bo
ujawnienie tego mogło by doprowadzić do niewynalezienia wehikułu czasu
Dodatkowo klonmarcinie zakładając, że podróże są możliwe i taki podróżnik pojawiłby się fizycznie w naszych czasach, już sama ta obecność zmieniłaby przyszłość. Coś na kształt efektu motyla niby nic nieznaczący oddech/ruch