Widziałem podobne wyścigi w Czechach (wiem, to nie to samo, ale formuła podobna, zamykają drogi i puszczają motocykle), w klasie open prędkości (v-max) były pewnie takie same, szczególnie na prostych. Wrażenie niesamowite. Polecam każdemu.
Sam jechałem 200 km/h motocyklem po autostradzie i jakoś mocno strasznie nie było, ale w takich warunkach to całkiem inna bajka, tym bardziej, że to średnia prędkość, a nie max.
Komentarze (67)
najlepsze
Sam jechałem 200 km/h motocyklem po autostradzie i jakoś mocno strasznie nie było, ale w takich warunkach to całkiem inna bajka, tym bardziej, że to średnia prędkość, a nie max.
Mają albo duże jaja, albo brak mózgu lub
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora