Ciekawe.. Gościu nie był na żadnym wesele od 11 lat, a tu proszę... znawca tematyki ślubnej jakich mało... Może jednak lepiej wybrać się na jakieś wesele i zobaczyć że nie na wszystkich "spoceni, i pijani mężczyźni moczą krawaty w rosole"...
A co jest złego w tym że młodzi traktują wesele jako lepszy start w życiu... Przygotowanie takiej uroczystości i imprezy to całkiem spory wydatek i przede wszystkim mnóstwo pracy i stresów... Poza
termeet Sugerujesz że ktoś kto nie bywa na weselach nie może mieć wyrobionej opinii np na podstawie zapisu video, rozmów z znajomymi etc
To tak samo jak z wrażeniem z wycieczki do danego miasta, byłeś 10 lat temu w Barcelonie i przypadła, bądź też nie ci do gustu ale po tym czasie rozmawiasz z znajomymi którzy Ci mówią że na placu takim a takim to jednak syf jest. To czy opinia innych
Po pierwsze: wszystko zależy od podejścia, jeśli zdajemy sobie sprawę, że wesele jest kiczowatą imprezą jakich mało to możemy podejść do niego z dystansem i tym całym kiczem się bawić. Wierzcie mi, że wtedy nawet zatańczenie "tańca obkręcańca" z 60-letnią ciotką może bawić:). Dwa: czy autor tego bloga uważa się za pępek świata? Jeden talerz nikogo nie zbawi... k$%$a! Myśl człowieku! Jeden nie, ale jeśli każdy wyjdzie z takiego założenia, że nie
Komentarze (6)
najlepsze
A co jest złego w tym że młodzi traktują wesele jako lepszy start w życiu... Przygotowanie takiej uroczystości i imprezy to całkiem spory wydatek i przede wszystkim mnóstwo pracy i stresów... Poza
To tak samo jak z wrażeniem z wycieczki do danego miasta, byłeś 10 lat temu w Barcelonie i przypadła, bądź też nie ci do gustu ale po tym czasie rozmawiasz z znajomymi którzy Ci mówią że na placu takim a takim to jednak syf jest. To czy opinia innych