Ścięli Polaka, bo odrzucił Allaha
Talibowie dali porwanemu Piotrowi Stańczakowi ostatnią szansę. Mógł przeżyć, gdyby przyjął islam. Ale polski inżynier nie ugiął się. Odmówił i talibowie ścięli mu głowę. Tak zeznał porwany przez talibów Pakistańczyk.
milka007 z- #
- #
- #
- #
- #
- 13
Komentarze (13)
najlepsze
Pewnie co sto
Co naprawdę w tym kontekście znaczy "nie ugiął"? Czy to nie jest jakiś wyuczony masochizm, umierać za ideę? :/
I idąc tym tokiem myślenia dalej, czy ktoś, kto wprowadził takie rzeczy do umysłu tego człowieka nie ponosi też odpowiedzialności za to, co się z nim stało? To
bo życie wg priorytetów jest wartościowe, ale wartością powinno być życie a nie priorytety.
moim zdaniem.
Jeśli za swoje ideały nie warto umrzeć - to co one są warte? Cóż wy jesteście warci oceniając taki heroizm metodą "eee... dał ciała - mógł ich w konia zrobić"?
Kiedyś jeden wielki polak powiedział "jedna jest rzecz w życiu ludzi i narodów bezcenna - i jest nią honor". Kiedyś znani byliśmy z tego. Za to nas spacyfikowali, wymordowali, zatłukli i pozbawili tożsamości - dawnych nas, prawdziwych nas - inteligencję polską - profesorów, nauczycieli, naukowców, dowództwo armii - ale także kolejarzy, leśniczych (sic!), pocztowców. Każdego, kto swoją służbą dawnemu państwu polskiemu dawał wyraz tym już chyba dzisiaj martwym ideałom. KAŻDEGO. I mordowali z równą zaciekłością zarówno ci brunatni jak i ci czerwoni. A reszta świata w imię "nie można być głupim" przybiła naszą niewolę tym, którzy te mordy przeprowadzali w najbardziej perfidny i zdradziecki sposób.
A za jaki wspaniały ideał on umarł? Uratował komuś innemu życie? Nie.
Dał się zabić za wiarę w faceta w niebie który niby jest wszechmocny, a nie ruszył palcem, żeby go uratować. Bóg który nie interweniuje niczym się nie różni od boga który NIE ISTNIEJE.
No rzeczywiście żadnego. Zważywszy, że to główna część wcześniejszej wypowiedzi :/
Jaka by nie była jego motywacja, to nie wydaje mi się, żeby mogła być sensowna i racjonalna(jeżeli warunkiem uratowania życia było tylko przejście na islam)
I
Porywacze zaproponowali mu przejście na Islam przed śmiercią, dzięki czemu mógłby po egzekucji iść do "właściwego" nieba. Przyjęcie tej religii nie uratowałoby go jednak, zostałby ścięty i tak i tak.
Sytuacja jest podobna jak z czarownicami z czasu inkwizycji - mogły się przed śmiercią wyrzec szatana, co miało rzekomo skrócić ich męki w czyśćcu, ale i tak je zabijano. Co za różnica, czy duszono, czy palono na stosie, trup jest