Jak będziecie we Włoszech to polecam zjeść tamtejsze melony, a nie takie które tygodniami jadą z "ciepłych krajów" i dojrzewają na półkach. Cholernie smaczne, będąc dzieckiem przeżyłem całe wakacje na diecie melonowej :)
Ja aktualnie mieszkam w Suzzarze, niecałe 400 km od granicy z Austrią i takich cudów tu nie ma, ale za to jedną z największych ulic w mieście jest Viale Lenin ;).
zadna nowosc wlosi w wiekszosci maja poglady mocno komunistyczno-socjalistuczne. po wojnie amerykanie w ostatniej chwili.zapobiegli czerwonej zarazie na terenie wloch w celu utrzymania rownowagi w europie za co wlosi nienawidza amerykanow jako yych co przyszli i im narzucili swoj rezim. nie pamietaja o tym iz wiekszosc wloskich firm istniejacych po dzis dzien zostala zalozona i pozostawiona im wlasnie przez amerykanow i dzieki temu w latach 60 i pozniej mieli boom a dzis.mimo
Widziałem te etykiety na butelkach w Bibione jak byłem tam 5 lat temu więc to nie jest żadna nowość. Szokujące jak ktoś to widzi pierwszy raz, ale widać że nikomu to bardzo nie przeszkadza jeżeli się tyle czasu utrzymało.
Komentarze (225)
najlepsze
Spłaszczanie i oswajanie tych ludzi do baniaka z winem do nawalenia się mnie nieco przeraża... :/
W san marino takie widzialem