@Kaczorra: Tylko nie potrafię zrozumieć, jak z dna (nawet podwójnego) o szerokości deski do prasowania, może wyskoczyć pełnowymiarowa, trójwymiarowa kobieta. Że o tempie wyskakiwania nie wspomnę.
@Pipok: to nie są losowe osoby. Specjalnie wybiera się bardzo wygimnastykowane, szczupłe i gibkie asystentki, żeby umiały robić takie rzeczy. Poza tym właśnie odwracanie uwagi sprawia, że wydaje się, że robią to w nie wiadomo jakim tempie, a tak naprawdę mają zawsze wystarczająco dużo czasu. Zawsze jak koleś upuszcza płachtę to asystentka już zaczyna swój ruch. Wystarczy, że jest zasłonięta przez sekundę-dwie i już może gdzieś wyskoczyć, albo się schować. A
Komentarze (5)
najlepsze