Cześć,
Zapytałem na mikro czy chcielibyście AMA z byłym zawodowym traderem forexowy. Specjalizowałem się w skalpingu oraz grywałem nierzadko przed konferencjami znanych Wam firm.
Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że nie zamierzam przekonywać Was do gry, czy polecać konkretnego brokera. Sam korzystałem z kilku (chociażby XTB, Admiral Markets, Alpari UK), a każdy z nich ma swoje plusy i minusy, dlatego odpowiadać na to pytanie nie będę. Również często ludzie korzystające z usług traderów, którzy będą za nich grać, padają już na podpisywaniu tak skonstruowanej umowy, że nawet bez dokonywania transakcji będziecie płacić traderowi :)
Dodam że w sumie zarobiłem, a sam nie zajmuję się już grą ani dla innych, ani dla siebie. Nieraz dla rozrywki puszczę sobie najwyżej jadąc pociągiem jakąś transakcję na edku w mikrolotach. Jeśli chcecie o coś zapytać - dajcie znać :)
Komentarze (330)
najlepsze
2. Jaką dźwignię uważasz za względnie bezpieczną? Na jakiej zazwyczaj grasz?
3. Z jakim kapitałem startowałeś?
1) było
2) grałem na 1:100
3) było
Czy są w nim jakiekolwiek znajome Ci motywy?
1. Czy przez okres grania miałeś problemy alkoholowe?
2. Z jakich używek korzystałeś?
3. Czy w Polsce można dostać dobry koks?
1) przeciwnie, praktycznie nie piłem nawet piwa, by stale myśleć trzeźwo, co zostało mi do dzisiaj
2) paliłem paczkę dziennie, ale dwa lata temu przestawiłem się na e-papierosa. Nie śmierdzi i podobno mniej szkodzi. Zobaczymy w przyszłości.
3) Z pewnością nie taki, jak w Wilka
Jeżeli szukam spokojnej inwestycji dającej około 5%/miesiąc to powinienem pakować się na forex czy lepiej poszukać innego miejsca?
1) Ile lat grałeś na foreksie?
2) Jeżeli nie dajesz rady w skalpingu to dlaczego nie przerzucisz się na grę średnio lub długoterminową?
3) Jak to jest możliwe, że jako zawodowy trader skalpowałeś do tego bez SL-a?
1) real - 5 lat
2) postanowiłem, za namową narzeczonej, że rzucam to bo zarobiłem wystarczająco, a przestało mi to sprawiać przyjemność. Głupim trafem od dziecka uważałem, że praca powinna być przyjemna, by była efektywna, dlatego z tym skończyłem.
3) Zdarzało się, że chciałem sobie odkuć kilka wcześniejszy dni i potem zarówno transakcja, jak i ja, kisiliśmy się po nocy na minusie. Wszystko oczywiście w granicy zdrowego rozsądku i