Współlokatorki siostra dała mi i jej pod opiekę swojego labradora, miał wtedy 2.5 roku i umiał tylko wpieprzać żarcie i spać w czyjejś pościeli. Powiedziałem, że dla mnie nie ma problemu, może z nami mieszkać, będzie jakiś ruch w mieszkaniu przynajmniej, a do tego, że go wychowam tak, aby MI (słowo klucz) nie przeszkadzał.
Sprawdziłem, czy załapie parę prostych komend typu zostaw, spokój, siad, czekaj. Był pojętny na tyle, że gdy opuszczałem
Labradory dla żarcia zrobią wszystko... Mój żarłby co popadnie, jedyne czego nie zjadł to czerwone porzeczki :) A w tym wieku to żarł śliwki w sadzie pod drzewami i ślimaki na chodniku tak po deszczu :)
@LostHighway: Bo Labradory mają serce ze złota, łeb z kamienia i żołądek ze stali. Mój też wszystko wcina, a już jak widzi orzechy to nie popuści. Każdy kto ma Labradora wie że są wszystko żerne i bardzo lubią próbować nowości, mój i sałatę zajadał...
@LostHighway: Mój nie lubi bananów (są zbyt miękkie - dla niego ani to gryźć ani pić) oraz rzeczy o drażniącym smaku - cytryn oraz... pasty do zębów. Za to w młodości np. całymi skarpetami nie gardził.
Najgorsze jest to, że do kuchni nie mamy drzwi. Nie można nic zostawić na stole, bez problemu połyka całe kaczki oraz duże ryby po czym pięknie udaje, że o zniknięciu jedzenia nic nie wie
Ehh 14 lat temu mój mały psiak (ten w awatarze) również uczył się różnych sztuczek....niestety został mu ostatni tydzień życia i nie wiem jak w ogóle pogodzę się ze stratą najlepszego przyjaciela :( a ten labrador mistrz świata z tym moonwalkiem :) pewnie kotoluby mnie zminusują ale psy są najlepsze! :)
kolega miał kiedyś labradora, który sam się nauczył otwierać drzwi(na klamkę skakał i naciskał łapami). O ile na początku czekał, aż nikogo nie będzie w domu to po jakimś czasie miał już wyj@!$ne... chodził po mieszkaniu, drzwi otwierał i się wszędzie wp#!?$$?ał xD
@rerwen: Mój nauczył się dzwonić dzwonkiem do drzwi gdy chciał wejść :)
Drzwi były zamykane na zasuwkę aby sobie nie otwierał... Kiedyś dzwonek padł i po wstawieniu nowego, dźwięk mu nie pasował i przestał już sobie dzwonić...
Komentarze (48)
najlepsze
Sprawdziłem, czy załapie parę prostych komend typu zostaw, spokój, siad, czekaj. Był pojętny na tyle, że gdy opuszczałem
Najgorsze jest to, że do kuchni nie mamy drzwi. Nie można nic zostawić na stole, bez problemu połyka całe kaczki oraz duże ryby po czym pięknie udaje, że o zniknięciu jedzenia nic nie wie
Drzwi były zamykane na zasuwkę aby sobie nie otwierał... Kiedyś dzwonek padł i po wstawieniu nowego, dźwięk mu nie pasował i przestał już sobie dzwonić...