mi tam przeszkadzają tylko reklamy które wyskakują na pierwszy plan i trzeba znaleść jakiś j$$any milimetrowy krzyżyk żeby je wyłączyć, te po bokach są spoko ;d
A propos moim 'ulubieńcem' jest forum sfd które ma jakieś magiczne pozycjonowanie w wynikach google i często jest pierwszym lub drugim wynikim przy zapytaniach zawierających polskie słowa. Zawsze mi tam proponują bezpłatne badanie muskulatury i pokazują zdjęcie jakiegoś przegiętego kulturysty co powoduje u mnie traumę. Nauczyłem się już odruchowo sprawdzać czy nie klikam w sfd ale czasem zapomnę i koszmar powraca.
Niedługo artykuły będą "w adblockach", bo zostaną tylko strony z reklamami.
To coś jak reklama, która ostatnio nawet wyświetlana jest w autobusach (w Krakowie). Jak tak dalej pójdzie, to pop-upy będą wyskakiwać z puszek sardynek, k***a wasza mać spece od reklamy w dużych firmach!
(jeszcze przypomina się Ulica Sezamkowa: "dzisiejszy program sponsorowały literka n i cyferka...")
Miej pretensje do tych mas które na reklamę reagują oraz tych którzy potrafią wmówić przedsiębiorcom jej nadrzędną rolę. Jak nie podobają Ci się duże firmy to od nich nie kupuj. Man, to takie proste:)
Do znudzenie przypomne, że przeszkadzją mi reklamy pewnej dużej firmy z umęczonym człowiekiem w logo, wiszące w każdej instytucji publiczne a także noszone na szyjach przez wolontariuszy. Ale da się żyć z tym.:)
Takie pytanko w związku z tematem - jest jakiś sposób wprowadzenia filtrów do Opery na podobieństwo adblock'a, żebym nie musiał ciągle ręcznie blokować reklam na stronach opcją "blokuj zawartość"? Bo się przesiadłem z FF ze względu na Opera Unite, ale brak adblocka mnie dobija :P
cały internet wyglądał zupełnie inaczej parę lat temu, był mniej zanieczyszczony wszędobylskim syfem, teraz trudniej znaleźć cokolwiek konkretnego bo nawet pod strony fanowskie są podpięte tagi nie mające kompletnie nic wspólnego z tematyką tych stron... a użytkownicy internetu tylko dają swymi idiotycznymi wpisami pole do popisu dla 'rzetelnych serwisow dziennikarskich'...
Jakkolwiek reklamy nie byłyby potrzebne, zdaje mi się, że właściciele serwisów już dawno przekroczyły punkt Q*. Coraz więcej reklam, coraz więcej osób zaczyna używać takich cudów jak adblock, coraz więcej osób przestaje odwiedzać wkurzający serwis, coraz mniejsze wpływy z reklam. Ciekawe kiedy to zauważą.
Myśle też, że punkt równowagi został przekroczony w momencie wprowadzenia reklam dźwiękowych i tych z uciekającym "x"...
Reklamy dźwiękowe to prawdziwa zmora... Pominę już samo to, że są niewygodne, czy denerwujące. Czasem potrafią przysporzyć problemów. Przykład? Od niedawna mam małą siostrę. Zapierdzielam na paluszkach do pokoju żeby się nie obudziła, siadam do kompa, wchodzę na jakąś stronę... CIABACH! Reklama dźwiękowa zaskoczyła mnie na włączonych głośnikach. Ryk, siostra nie śpi ;]
Ta krzywa Laffera dobrze obrazuje całą tą sytuację... Mam nadzieję, że zdadzą sobie niedługo sprawę, że taki "atak" reklam
Komentarze (92)
najlepsze
God save us from pop-ups :D
To coś jak reklama, która ostatnio nawet wyświetlana jest w autobusach (w Krakowie). Jak tak dalej pójdzie, to pop-upy będą wyskakiwać z puszek sardynek, k***a wasza mać spece od reklamy w dużych firmach!
(jeszcze przypomina się Ulica Sezamkowa: "dzisiejszy program sponsorowały literka n i cyferka...")
Do znudzenie przypomne, że przeszkadzją mi reklamy pewnej dużej firmy z umęczonym człowiekiem w logo, wiszące w każdej instytucji publiczne a także noszone na szyjach przez wolontariuszy. Ale da się żyć z tym.:)
Po jednym mirrorze dla każdego obywatela!
http://adas.jogger.pl/2009/06/05/userjs-adsweep-org-adblock-dla-opery-i-chrome-flashblock/#dol
Sam używam adsweep i bardzo sobie chwalę.
http://img20.imageshack.us/img20/9236/journalism.png
http://img35.imageshack.us/img35/6711/krzywa.jpg
Jakkolwiek reklamy nie byłyby potrzebne, zdaje mi się, że właściciele serwisów już dawno przekroczyły punkt Q*. Coraz więcej reklam, coraz więcej osób zaczyna używać takich cudów jak adblock, coraz więcej osób przestaje odwiedzać wkurzający serwis, coraz mniejsze wpływy z reklam. Ciekawe kiedy to zauważą.
Myśle też, że punkt równowagi został przekroczony w momencie wprowadzenia reklam dźwiękowych i tych z uciekającym "x"...
Ta krzywa Laffera dobrze obrazuje całą tą sytuację... Mam nadzieję, że zdadzą sobie niedługo sprawę, że taki "atak" reklam
radzę zauważyć słowo parafraza w moim komentarzu i ustosunkować się do niego.
Buraczku.