Pięknie. Szkoda, że to kropla w morzu forsy, w którym pławią się znajomi królika. Ale tendencja jest dobra - patrzeć darmozjadom na ręce, rozliczyć do ostatniego grosika.
@mpmp-pmpm: te pensje dupy nie urywają. Ale akurat w tym przypadku powinno ich w ogóle nie być. Chciałbym sobie wydatek na tych darmozjadów w pit-cie picie? (jak to prawidłowo napisać???) odliczyć.
Dwie sprawy. Pierwsza, te kwoty wcale nie sa wysokie jak na takie stanowiska. Podane kwoty sa kwotami brutto wiec na łapę dostawali ok 30% mniej. Tak wiec główny ksiegowy dostawał ok 5500 na lape co jest dość niska kwota jak no kogoś o kompetencjach głównego księgowego ds. igrzysk olimpijskich. Ale niestety druga sprawa jest taka ze te osoby nie miały kompetencji i były tam aby wyciągnąć kasę.
@tomaszektomaszek: ale ja napisałem ze ci ludzie nie mieli kompetencji do pełnienia tych stanowisk. Zobacz sobie ile zarabiały osoby odpowiedzialne za euro 2012 a igrzyska to impreza o podobnym formacie. Jeśli założymy ze stać nas na igrzyska i jest sens je zrobić to za 5,5k netto nie znajdziesz KOMPETENTNEGO głównego księgowego który ten projekt zrealizuje.
Komentarze (37)
najlepsze
Mocno przepłacili. :)
może spójrz na to tak w sumie około 80 000 tys zł miesięcznie w błoto za:
"prace 8h", wycieczkę do Soczi, zamówienie wniosku aplikacyjnego w szwajcarskiej firmie za 50tys zł za stronę itd.
co oni wnieśli do PKB?