Witam.
Wczorajszej nocy miało miejsce tradycyjne, coroczne wydarzenie związane ze świętem wielkanocnym, czyli strzelanie z dużych beczek napełnionych karbidem, i zalanych wodą.
Tradycja niestety powoli wymiera, ale w tym roku zorganizowaliśmy się grupą, i strzelanie się odbyło, tradycyjnie już, od 21 do 6 rano, w promieniu 6-7 kilometrów, słychać było huk strzelających beczek.
Załączam 3 krótkie filmy z kilku strzałów.
https://www.youtube.com/watch?v=WA85n5sgW2I&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=HvaqBOrlAeE&feature=youtu.be
https://www.youtube.com/watch?v=7lv1gMR9d6Q&feature=youtu.be
Mam nadzieję że tradycja nie zniknie, bo to przednia zabawa, i okazja do spotkania z ludźmi z okolicy.
Nas odwiedzili po 22 goście ze wsi obok, ojciec, 2 synów i wujek, przyjechali pokazać najmłodszemu jak to wygląda, bo ojciec sam strzelał 15 lat temu ;)
Młodemu nawet pozwoliliśmy oddać jedną salwę, oczywiście odpowiednio go instruując i asekurując.
Rodzinka była tak zachwycona, że gość po tym jak odjechali, wrócił po 15min z 3x4pak.
Tak sam z siebie :)
Komentarze (6)
najlepsze
A oto nieco historii na temat:
"Armata Bractwa św. Barbary w Ulanowie jest wyjątkowo oryginalna - zrobiona głównie z drewna i pewnie dlatego strzelanie z niej na wiwat rozsławiło Ulanów nad Tanwią w całej Polsce. Pierwszy wystrzał z armaty, nazywanej też „beczką”, mieszkańcy miasteczka słyszą zawsze wczesnym rankiem przed uroczystą Rezurekcją. Stary zapis o strzelaniu na wiwat
I żyli długo i szczęśliwie.
Beczki stoją na ziemi, są to beczki dokładnie takiego typu: