Witam
Miałem dzisiaj dość dziwną i nietypową sytuację. Postaram się krótko ją opisać i proszę was o poradę co najlepiej zrobić.
Wracając z obiadu zostałem napadnięty przez starszą Panią. Wiem, że to brzmi śmiesznie i groteskowo ale tak było. Idąc sobie spokojnie zadzwonił telefon, więc zatrzymałem się i odstawiłem siatki które niosłem. Po skończonej rozmowie podeszła do mnie starsza Pani i po porostu walnęła mnie w rękę w której trzymałem telefon. Nie spodziewałem się, takiej sytuacji dlatego aż tak mocno go nie trzymałem w ręce. Czego efektem był jego upadek na ziemię i oczywiście pojawiły się uszkodzenia obudowy. Podniosłem go z ziemi, a starsza Pani zaczyna mnie wyzywać i rzucać w moją stronę obelgami. Kompletnie byłem zdezorientowany i nie wiedziałem co mam robić i w ogóle o co chodzi. Po chwili babcia stwierdziła, że to koniec jej występu i poszła sobie do domu.
Zadzwoniłem na policję, panowie przyjechali po kilkunastu minutach. Opisałem im całą sytuację i poszli w miejsce które im wskazałem, tam gdzie babcia prawdopodobnie mieszka. Po jakimś czasie policjanci wrócili poinformowali mnie, że Pani jest delikatnie mówiąc nie do końca sprawna umysłowo. W tej sytuacji muszę udać się na komisariat i tam złożyć wniosek i postępowanie w sprawie.
Tak też zrobiłem. Na miejscu kolejny policjant poinformował mnie, że najpierw muszę znać wartość szkody. Czyli muszę mieć kosztorys naprawy. Telefon to iPhone 5s, czyli urządzenie które z założenia Apple jest urządzeniem nie nienaprawialnym ( słowa serwisanta ). Po prostu po stwierdzeniu usterki telefon jest wymieniany na nowy.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że telefon ma problem z przyciskiem HOME i jego działaniem. W najbliższym czasie miałem go wysłać na gwarancję. Jak wiadomo w 99,999% przypadków takie uszkodzenia dyskwalifikują telefon do naprawy gwarancyjnej.
Wychodzi więc na to, że ktoś może po prostu podejść do mnie na ulicy uszkodzić moją własność i być bezkarnym ponieważ ma problemy psychiczne czy jakieś inne.
Jutro wybieram się, do serwisu aby sporządzić kosztorys naprawy i złożyć sprawę do sąd.
Pytanie tylko czy to w ogóle ma jakiś sens i czy są jakiekolwiek szanse na rekompensację zniszczenia.
Możecie coś poradzić lub podzielić się swoim doświadczeniem ?
Komentarze (477)
najlepsze
źródło: comment_MFJ3IRU2uhuSd3e0RkWszV8DwBIeQEcq.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
Powiem więcej, ktoś może po prostu podejść do ciebie na ulicy, zadźgać cię nożem i być bezkarnym ponieważ ma problemy psychiczne czy jakieś inne - widzieliśmy już tego typu absurdy w tym kraju.
@Camel665: Ostatnie wydarzenia pokazują nawet że ktoś może po pijaku autem zabić 7 osób i być bezkarnym bo nie skończył 18.
źródło: comment_8vYMdxMXlFA56hFJdr7Rhhxma5unOxdD.jpg
Pobierzźródło: comment_gk92EIxjg8GC6P633lRWXd1L8Rd5iaX1.jpg
Pobierzźródło: comment_qxrzKMgFb7MQG8KNsd5UJAT7pPJE3q2W.jpg
Pobierzźródło: comment_LWNPsjC5vwlEb5iLiF0Bedo6LPCgy735.jpg
Pobierz