Uwaga na numer +48 42 239 98 00!
Moi drodzy! Jeżeli macie konta w
mBanku miejcie się na baczności!
Prawdopodobnie działa fałszywa infolinia, mająca na celu wyłudzać dane osobowe!
Telefon dzisiaj, ok. godziny 16:
- Dzień dobry. Nazywam się Łukasz W. Czy rozmawiam z Panem Piotrem W.?
- Witam. A skąd Pan dzwoni? - Łukasz W. Rozmawiam z Panem Piotrem W.?
- Proszę Pana. Nie potwierdzę Panu kim jestem, dopóki nie poda Pan nazwy firmy. - Bez weryfikacji Pana danych nie powiem, skąd dzwonie.
- W takim razie nie potwierdzę danych. Wie Pan. Jak dzwoni ZUS, czy US to mówią skąd są i z kim chcą rozmawiać. Skąd mam wiedzieć, że nie jest Pan oszustem? - Dzwonię z firmy sektora finansowego.
- Nazwę poproszę. - Łukasz W.
- W takim razie zrobię dochodzenie Internecie. Zobaczymy kim Państwo są, bo to jawne oszustwo! Jak może Pan robić tajemnicę z tego, skąd dzwoni? - Przecież się Panu przedstawiłem.
- Ale interesuje mnie FIRMA z której Pan dzwonił. Imię i nazwisko oczywiście zapisuję. - Firmy nie podam bez weryfikacji.
- Zatem do widzenia.
Sprawdziłem numer telefonu w Internecie:
//www.numernet.pl/telefon/422399800
Nie byłem jedyny, któremu konsultant nie chciał się przedstawić.
Natychmiast zadzwoniłem do mBanku.
Pan na infolinii stwierdził, że taki numer telefonu w ich bazie podmiotów współpracujących
NIE WIDNIEJE!
Pan Łukasz W. nie jest pracownikiem banku, ani infolinii.
Rozmowę z pracownikami mBanku nagrałem, poinformowałem go wcześniej o nagrywaniu więc mam 100% pewność, że nie odwalił fuszery tylko sprawdził dobrze te dane. Na telefonie czekałem ok. 10 minut, zanim otrzymałem odpowiedź.
Po zgłoszeniu sytuacji, oddzwoniłem na ten "dziwny" numer.
Odezwał się głos... uwaga...
Informujący mnie, że to infolinia mBanku, i pracują od pn-pt. Dziwne, skoro dzwonili do mnie w sobotę.
Lektor posiada kompletnie inną barwę głosu, niż tą którą znamy z mLinii.
Napisałem do mBanku. Czekam na ich stanowisko w sprawie.
Poinformuję, gdy tylko dostanę odpowiedź.
Póki co - NIE ODBIERAĆ TEGO NUMERU!
Może to jakaś firma zewnętrzna, która ma jakieś nienormalne standardy obsługi. Jednak zgodnie ze słowami konsultanta- nie widnieje ona w rejestrze podmiotów współpracujących.
Jest prawdopodobne to, że zaoferują Ci w ramach mBanku kredyt. Następnie poproszą o dane osobowe, które sprzedadzą dalej - bo kredytu nie zobaczysz.
Tutaj też pada następne pytanie - skąd jakaś obca firma, podaje się z mBank i wie, że mam tam konto? Czyżby mały wyciek.... ?
Komentarze (172)
najlepsze
" Szanowni renciści i emeryci - miło nam zaproponować Państwu bezpłatną wymianę kart ClubCard.
Wymiana karty na nową daje nowe możliwości, w tym zakup produktów bez gotówki, zwiększenie punktów za zakupy itd itp...."
Niby kurcze tylko wymiana karty z punktami.... ale ta nowa karta dla emerytów to .... Visa ClubCard
Czyli jak wp!@#$?#ić nieświadomego emeryta w kredycik na święta + koszt
@silent_digger: Dobrze, że nie kontaktujesz się pisemnie :P
#grammarnazi #przepiszpiectysiecyrazy
Albo ktoś robi od dłuższego czasu niezły przekręt, albo mBank nie ogarnia, że podfirma korzysta z takiego numeru...
Kredytum.pl. Specjalnie pogarszają jakość rozmowy, by nie było słychać dokładnie co mówią.
Odsypiałem sobie po robocie, a tu dzwoni do mnie jakiś pedałek i mówi mi, że dla mnie ofertę. Po pierwszym pytaniu już się wybudziłem na tyle żeby zj#!#ć gościa.
Jakbyś był z okoli Krakowa, to daj znać. Chętnie postawię piwo/kawę
Ale dzięki! ;)
mBank milczy. Czyli może być coś na rzeczy.
Bardzo możliwe, że dzwoniła windykacja po prostu.
W dobie wycieków danych osobowych lepiej się zastanowić 100 razy, zanim się potwierdzi tożsamość.
Raz powiem "tak, to ja" a potem będę musiał zmieniać numer telefonu, bo co 5 minut ktoś będzie wydzwaniał z "super ofertą".
A tak, numer jest zaznaczany jako bezwartościowy i nie jest już losowany.
Sprawę przerabiałem codziennie w firmie. W końcu zacząłem mówić, że to pomyłka i nie prowadzę żadnej firmy. Numer jest usuwany z bazy