Musze wszystkich zmartwić. Kot wcale nie rozmawia z krukiem tylko ze swoim właścicielem. Taki dźwięk koty wydają, gdy widzą zdobycz będąca poza ich zasięgiem, więc wzywają wsparcie. Na ludzkie realia to by brzmiało: "Potrzebne wsparcie, musimy dostać tego czitera". Serio.
Jeden z moich kotów zawsze tak robi, jak ktoś kichnie, albo jak się do niech coś mówi, to po prostu odpowiada :D Drugi też tak "mówi", jak się pwie do niego po imieniu :)
Komentarze (23)
najlepsze