Naczepa jeśli byłaby porządnie dołączona nie ma prawa się odczepić (oprócz haka jest zawsze metalowa linka lub inne zabezpieczenie). A potem wyskakuje z ciągnika nie zaciągając ręcznego.
Moim zdaniem więcej tu głupoty (nierozważności) niż pecha.
Tak ogólnie, to przyczepa była niesprawna- nie miała własnych hamulców. Teoretycznie, gdyby traktorzysta miał wszystko sprawne, to przyczepa, w chwili gdy odczepia sie od traktora zrywa za sobą wąż pneumatyczny (z powietrzem). Wówczas hamulec od razu blokuje koła i pojazd staje praktycznie w miejscu.
@nunu85: To pochodzisz chyba z jakiejś typowo rolniczej miejscowości.
Ja mam tylko kat. B, ciągałem po dwie przyczepy zboża do skupu oddalonego o 30 kilometrów, a drugim ciągnikiem mój ojciec (z uprawieniami) także z dwoma - sąsiadów (żaden z nich nie posiada Prawa Jazdy).
Jazda u nas po mieście (30 tysięcy mieszkańców) z pola, czy lasu - to był
Komentarze (57)
najlepsze
Naczepa jeśli byłaby porządnie dołączona nie ma prawa się odczepić (oprócz haka jest zawsze metalowa linka lub inne zabezpieczenie). A potem wyskakuje z ciągnika nie zaciągając ręcznego.
Moim zdaniem więcej tu głupoty (nierozważności) niż pecha.
1) w ciągnikach nie ma dodatkowej linki
2) w starszych ciągnikach nie ma hamulca awaryjnego, ale fakt, mógł go zgasić i zostawić na biegu
Ja mam tylko kat. B, ciągałem po dwie przyczepy zboża do skupu oddalonego o 30 kilometrów, a drugim ciągnikiem mój ojciec (z uprawieniami) także z dwoma - sąsiadów (żaden z nich nie posiada Prawa Jazdy).
Jazda u nas po mieście (30 tysięcy mieszkańców) z pola, czy lasu - to był
źródło: comment_kJA5oguXKW5j2AhzpXZCdG8DZJPVMLmJ.jpg
Pobierz