Kolega stwierdził, że "Zasadniczo to ten język ma ten sam problem co wyszukiwarka WolframAlpha. Rozwiązuje problemy, które autor sobie sam wymyślił." - generalnie uważam, że jest to bardzo trafne stwierdzenie ;)
@koniczynek: miałeś kiedyś chociażby matematykę na poziomie wyższym niż licealnym? WolframAlpha byłby twoim niezastapionym pomocnikiem, ratującym twój tyłek od oblania egzaminów. Co do języka, przykładowo Matlab jest bardzo popularnym (nawet gdzieniegdzie obowiązkowym) narzędziem dla studentów fizyki, chemii itd. Wyobraź sobie jak bardzo szybko może iść rozwiązywanie rożnych problemów używając tego typu narzędzi. To nie te czasy, ze siedzi sie z kartka papieru, ołówkiem, kalkulatorem żeby zweryfikowac jakaś tam teorie. kolega może
@Balon: Rzeczywiście pakiety do przeprowadzania obliczeń symbolicznych to bardzo przydatne narzędzia. Jednak wypadałoby najpierw opanować teorię z odpowiedniego działu matematyki wyższej zanim się zaczniemy posługiwać takimi pakietami jak Maple,Matlab,Mathematica czy WolframAlpha. Dostępność tych narzędzi nigdy nie powinna być wymówką do lenistwa intelektualnego. Inaczej te narzędzia zmienią się w tzw. "czarne pudełka" działające na zasadzie "magii" dla niedouczonego użytkownika.
kurde, juz w 1996 roku przegralem, bo na pólce mialem do wyboru "Wolfram alfa" | serie przygodowych ksiazek o nijakim Tomku "Tomek w krainie kangurow" ;)
Jeśli rozwiązuje całki zaawansowane krok po kroku to się przyda na studia. Pamiętam że wolfram alpha nie pokazywał co się skąd wzięło i poległem na teście.
Dla Januszy może się to wydawać ciekawe, jednak język ten nie prezentuje niczego innowacyjnego lub wyjątkowego - zwykły język rozszerzony o biblioteki graficzne i bazę danych o świecie.
Ale podjarka. Czytam komentarze z nadzieją, że przynajmniej w jednym zostanie wytłumaczone o co chodzi? A tu #!$%@?.... Każdy się jara.... Niskie poziomy... Wysokie poziomy...mathematica itd. Czyli k?$%a nikt nie wie co to za szmelc pokazali w 12min filmiku.
@crazy_drummero: nosz kuuurwa. Wystarczy wpisać wolfram language do google i PIERWSZY WYNIK ODPOWIADA NA TWOJE PYTANIE. Trzeba tylko w niego kliknąć i przeczytać co tam jest napisane...
Żeby przetestować, czy ten język jest faktycznie dobry proponował bym mały test:
Bierzemy kilku programistów. Grupka programuje Wolframa, grupka C#. Wszyscy wiedzą jakie jest tempo programowania w C#, bo to teraz najpopularniejszy język. Taki punkt odniesienia.
Następnie zlecamy dużą ilość małych zadań. Jakaś algorytmika, interfejs dla użytkownika, jakaś obsługa danych.
Mierzymy czas i uśredniamy poszczególnym grupą.
Jak na razie ten Wolfram wydaje mi się niepraktyczny. Tak jakby dało się w nim łatwo
No sorry, ale po co to? Raczej nie widac abym za pomoca tego zbudowal normalna aplikacje. Super, ze zwraca takie czaderskie dane, ale uzytecznosci w tym ciezko sie doszukiwac.
@moko12345: po pierwsze język ten ma bardzo bogatą bibliotekę standardową w skład której wchodzą też odpowiednie zasoby wiedzy. To pozwala na napisanie "normalnej aplikacji" w bardzo wydajny sposób. Cóż może być tą normalną aplikacją? Na przykład analiza twojej aktywności w sieci w celu wyświetlenia odpowiednich reklam.
Może to być np. szybka i efektywna metoda wyszukiwania kandydatów do pracy. Nie wierzysz? Zatem w pseudo kodzie:
No sorry, ale po co to? Raczej nie widac abym za pomoca tego zbudowal normalna aplikacje. Super, ze zwraca takie czaderskie dane, ale uzytecznosci w tym ciezko sie doszukiwac.
@moko12345: Takie same pierdu-pierdu było za każdym razem słychać pośród sceptyków przy okazaji powstania niemal każdego rewolucyjnego wynalazku.
Język programowania, który robi wszystko za programistę? A gdzie cała zabawa? Gdzie możliwość wyrażenia siebie nie poprzez efekt pracy, a przez kod, jaki się na ten efekt składa? Gdzie miejsce na szacunek za posiadanie rzadkiego wśród Januszy skilla?
Wyobraź sobie taką konwersację:
-napisałem grę, ma grafę jak Krajzis Pięć, można robić wszystko - questy, latać helikopterami, bić się na miecze. Potrzebowałem kwadryliona linii kodu, ale warto było. Tylko coś się nie sprzedaje,
@przemyslany_nick: tak samo można by się oburzać, bo kiedyś człowiek mógł wykopać własnoręcznie piękny dół i być z niego dumnym, a teraz przyjdzie ktoś kto nie podniesie pięciu kilo, ale obsłuży koparkę i wykopie lepszy, no i gdzie tu sprawiedliwość.
Komentarze (207)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Wszyscy nisko-poziomowcy obrażeni na świat:)
Tak. Darmowa wersja beta języka jest dostępna dla posiadaczy RaspberryPi.
Bierzemy kilku programistów. Grupka programuje Wolframa, grupka C#. Wszyscy wiedzą jakie jest tempo programowania w C#, bo to teraz najpopularniejszy język. Taki punkt odniesienia.
Następnie zlecamy dużą ilość małych zadań. Jakaś algorytmika, interfejs dla użytkownika, jakaś obsługa danych.
Mierzymy czas i uśredniamy poszczególnym grupą.
Jak na razie ten Wolfram wydaje mi się niepraktyczny. Tak jakby dało się w nim łatwo
Nie ma języków uniwersalnych, dlatego twój pomysł na jego testowanie nie jest zbyt mądry.
Najpopularniejsze pod względem użycie są aplikacje webowe (strony www), a nie pisane w C#. Czyli zwykle:
-Interfejs w języku znaczników HTML.
- prosta logika w języku programowania php i...
-wrzucenie tego do bazy danych za
Może to być np. szybka i efektywna metoda wyszukiwania kandydatów do pracy. Nie wierzysz? Zatem w pseudo kodzie:
jakoLista(wszyscyznajomimoichznajomychzlinkedIn)
.filtruj(zmienili
@moko12345: Takie same pierdu-pierdu było za każdym razem słychać pośród sceptyków przy okazaji powstania niemal każdego rewolucyjnego wynalazku.
Wyobraź sobie taką konwersację:
-napisałem grę, ma grafę jak Krajzis Pięć, można robić wszystko - questy, latać helikopterami, bić się na miecze. Potrzebowałem kwadryliona linii kodu, ale warto było. Tylko coś się nie sprzedaje,