przyczyny kryzysu w branży są co najmniej dwie. Pierwsza to coraz bardziej odczuwalny niż demograficzny, który powoduje, że kursantów jest mniej niż kilka lat temu. Drugi to nagłaśniany przez media problem nowych egzaminów, które obowiązują od stycznia ubiegłego roku.
A trzecia, że ludzi nie stać na samochody więc po co mają wydawać kasę na prawo jazdy.
@r102: Czyli traciłbyś 800 zł miesięcznie, gdybyś zamiast tych godzin spędzonych w autobusie pracował. Oznacza to że traciłbyś hipotetycznie 800 zł, bo na pewno to że oszczędzasz czas na dojazdy nie powoduje że pracujesz dłużej i więcej zarabiasz. Policz teraz ile kosztuje cię utrzymanie auta miesięcznie ale tak solidnie policz. Amortyzacja, naprawy, paliwo, czas spędzony na obsługę samochodu, ubezpieczenia itd.
Jeśli autobusem jeździsz 2 godziny to samochodem pewnie 1 godzinę. Do
@cytrynka91: Nie wyobrażam sobie egzystowania bez auta. Dziennie jeżdżąc autobusem traciłbym około 2h. Za 1h mam płatne średnio 20zł. Traciłbym 40zł dziennie... MASAKRA
Wprowadzić zmianę przepisów kiedy mamy niż demograficzny, drogie paliwo i możliwość zdawania za granicą. Genialne. Nic dziwnego że PRL upadł skoro zarządzały nim takie same pazerne dziadki, jakie teraz siedzą w WORD.
@awcalezenie: tylko, że to nie WORDy zmieniły przepisy, co więcej były temu raczej przeciwne. Nie wiem skąd w narodzie przekonanie, że przepisy zmieniają urzędy i instytucje a nie rząd i parlament.
@Big_Kahuna: tak to właśnie jest jak się przegina :) Teraz to WORD jest na łasce a nie odwrotnie, pora pomyśleć o pozbyciu się egzaminatorów z wojska którzy znęcają się nad zdającymi, niemal każdy WORD takich ma w swoich szeregach :)
@MrMariusz79: I może to w końcu zmotywuje to WORDy do tego, żeby nie cisnąc i czekać na łapóweczkę lub kursanta, który 20 razy zdawał będzie. Może jednak mimo wszystko są jakieś korzyści z tej unii europejskiej, skoro mogę sobie zdać na Słowacji lub na Wyspach i prawko jest respektowane.
Po prostu prawo jazdy dzisiaj jest czymś niezbędnym, a ktoś kto go nie posiada uważany jest za przegrywa - patrz, ten to nawet prawka nie ma, nawet do tego się nie nadaje. Ale do rzeczy, wg mnie wordy padły ofiara tego, że każdy chciał zdać przed zmianami, natomiast aktualnie sporo ludzi wstrzymuje się z robieniem prawka właśnie ze względu na te spore utrudnienia, czekaja i obserwuja liczac na jakieś poluzowanie poziomu trudności.
Po prostu prawo jazdy dzisiaj jest czymś niezbędnym, a ktoś kto go nie posiada uważany jest za przegrywa - patrz, ten to nawet prawka nie ma, nawet do tego się nie nadaje
@klonmarcin: Znaczy że wg Ciebie prawko jest niezbędne czy wg ludzi? Bogatym musimy być narodem jeśli każdy osiemnastolatek musi wydać półtorej kafla na tę niezbędną rzecz.
Pamiętam jak zdawałem, to na drugi egzamin musiałem czekać 2 miesiące. W tym roku zdawała moja koleżanka, pierwsze podejście miała w poniedziałek, a drugie w... wtorek, więc zmiana jest bardzo widoczna.
@brokenik: Pytanie tylko, czy chcesz jeździć po drogach mając świadomość, że ktoś kto nie zna podstawowych zasad ma prawo jazdy? Przecież już teraz jest pełno idiotów. Nie szkoda mi ludzi którzy są debilami na drodze i zginą w wypadku. Szkoda mi ludzi którzy są niewinni a przez takiego kogoś umierają.
@bury256: ja z kolei chciałem zabrać się za kat. A , ale jak przeczytałem w necie jakie cyrki się odstawia motorem na placu manewrowym to odpuściłem sobie
@MrMariusz79: najlepiej nie tyle uprościć, co skupić egzamin na rzeczach praktycznych i przydatnych dla przyszłego kierowcy. Ale tego nikt nie zrobi, bo jak wiele innych rzeczy - wordy są zabetonowane i dziadki myślą że jeśli coś było dobre 50 lat temu to jest dobre też teraz.
@animuss: kiedy zdawales egzamin? Ja zdawalem w 2008 a niedawno z ciekawosci zrobilem egzamin w internecie na nowych zasadach: roznica jest ogromna. Naprawde podejscie jest duzo bardziej praktyczne i zmuszajace do myslenia. Moj egzamin byl jak dla malpy: jak na zdjeciu jest kieloszek to odpowiedzi AC. Teraz trzeba myslec. I dobrze.
I bardzo dobrze, niech ten syf upada. Sama idea robienia sobie biznesu na wydawaniu dokumentów, których większość ludzi potrzebuje do egzystowania jest błędna od samego początku.
Wszędzie dookoła NAUKI JAZDY, ogromne ceny, wyimaginowane liczby godzin, które i tak każdy musi zjeździć mimo tego czy potrafi jeździć czy nie to zwykłe dymanie ludzi. Tak samo później z egzaminami, gdzie instruktorzy nie patrzą na to czy ktoś potrafi jeździć czy nie, tylko zachowują się
@prodalowany: I tak powinno być. Wiadomo, że poziom wyszkolenia kierowców w USA jest niższy niż w Polsce (czy krajach ogólnie europejskich) - ale w przeliczeniu na ilość wypadków per ilość ludzi poziom jest znacznie znacznie niższy.
Tak sie sklada ze ostatnio zdawalem kat C. Teoria zdana za 4 razem. Najwieksza ilosc osob ktore zdaly egamin gdy ja podchodzilem - 2 (16 osob na egzaminie). koszt egzaminu teoretyczneg 30 zl.
koszt swiadectwa kwalifikacji ok 2500 pln tymczasem na wyspach 210 funtow ....
cale szczescie ze ja juz mam to wszystko za soba bo ilosc nerwow i straconego czasu jest wielka. Jak egzamin przeiega i ile ma on wspolnego z
Komentarze (165)
najlepsze
A trzecia, że ludzi nie stać na samochody więc po co mają wydawać kasę na prawo jazdy.
Jeśli autobusem jeździsz 2 godziny to samochodem pewnie 1 godzinę. Do
@klonmarcin: Znaczy że wg Ciebie prawko jest niezbędne czy wg ludzi? Bogatym musimy być narodem jeśli każdy osiemnastolatek musi wydać półtorej kafla na tę niezbędną rzecz.
Wszędzie dookoła NAUKI JAZDY, ogromne ceny, wyimaginowane liczby godzin, które i tak każdy musi zjeździć mimo tego czy potrafi jeździć czy nie to zwykłe dymanie ludzi. Tak samo później z egzaminami, gdzie instruktorzy nie patrzą na to czy ktoś potrafi jeździć czy nie, tylko zachowują się
koszt swiadectwa kwalifikacji ok 2500 pln tymczasem na wyspach 210 funtow ....
cale szczescie ze ja juz mam to wszystko za soba bo ilosc nerwow i straconego czasu jest wielka. Jak egzamin przeiega i ile ma on wspolnego z