REM3K, pomyśl trochę. To się działo tak szybko, że nawet nie mieli czasu narobić w majty. Kierowcy rajdowi podczas wypadków niezbyt się boją, bo to norma i samochody są odpowiednio zabezpieczone (klatka bezpieczeństwa), więc rzadko dochodzi do jakichś urazów.
Ale tutaj akurat rzeczywiście mieli szczęście, choć z tego, że ktoś mógł umrzeć, zdali sobie pewnie sprawę po czasie. W takich chwilach jest tylko szok, nie strach.
Jak on robił te swoje "Oooo...", to ja myślałem, że próbuje silnik odpalić, ale jak usłyszałem "k$!!a" już wiedziałem, że to nie silnik, bo jaki silnik przeklina.
Dokładnie to nie Rajd Elmot (mistrzostwa Polski), ale Rajd Świdnicki (taka rajdowa II liga), czyli oba rajdy były rozgrywany na tych samych trasach pod Świdnicą, ale ten niższej rangi trwał tylko jeden dzień (sobota) i liczył 9 odcinków specjalnych, natomiast Elmot był piątek-sobota i liczył 15 OS-ów. Impreza odbyła 16. maja tego roku.
Paweł Osuch i Łukasz Szczepański byli jedną z 76 załóg startujących w Rajdzie Świdnickim. W markowej
Komentarze (93)
najlepsze
- "Wszystko w porządku?"
- "Nooo, spoko" z takim luzem w głosie.
Ale tutaj akurat rzeczywiście mieli szczęście, choć z tego, że ktoś mógł umrzeć, zdali sobie pewnie sprawę po czasie. W takich chwilach jest tylko szok, nie strach.
PS> O co chodziło:
Paweł: 1:14 "ooooo k$!!a"
Łukasz: 1:24 "sam chciałeś... to był ten lewy 1"
Dokładnie to nie Rajd Elmot (mistrzostwa Polski), ale Rajd Świdnicki (taka rajdowa II liga), czyli oba rajdy były rozgrywany na tych samych trasach pod Świdnicą, ale ten niższej rangi trwał tylko jeden dzień (sobota) i liczył 9 odcinków specjalnych, natomiast Elmot był piątek-sobota i liczył 15 OS-ów. Impreza odbyła 16. maja tego roku.
Paweł Osuch i Łukasz Szczepański byli jedną z 76 załóg startujących w Rajdzie Świdnickim. W markowej
na tej mapce jest ta trasa zaznaczona jako OS 1/4/7
http://www.rajdelmot.pl/2009/pliki/mapy/rpp_200.jpg
Pozdrawiam ;)
http://pokazywarka.pl/onet_elmot/
Ciekawe, skąd pochodzi ta "informacja własna"...