@kinlej: U mnie w wieżowcu kiedyś w windzie właśnie też spotkałem się z gównem leżącym na środku. Na szczęście chwilę wcześniej zjeżdżałem windą i szedłem po coś do samochodu, a potem wracałem. Minąłem się z sąsiadką, która wchodziła z psem, więc wiedziałem, że to musiała być ona. Ojciec poszedł do niej z pretensjami.... i tu nastąpił szok... kobieta cały czas się wypierała, że to nie jej pies itd. Po prostu kłamała
@jombsik: Ja już chyba rozumiem, koleś czyścił ten dół szybu windy, gdzie zazwyczaj są jakieś ulotki czy inne śmieci, komuś kiedyś przez szparę wpadła tam bransoletka, to kobieta wpadła na pomysł że wrzuci tam też kartkę to jest właścicielem tej bransoletki i że bardzo jej na niej zależy, a nuż ktoś przy sprzątaniu to znajdzie, odeśle, i wszystko dobrze się skończy - jak tutaj właśnie. Tylko nie rozumiem o co chodzi
@borsiu: Pierwsze zdjęcie: "Beata ... lat 44 zamieszkała ... i narzeczony Andrzej ... zamieszkały ... Tu wpadła bransoletka mojej mamy Elżbiety ... mój ojciec Drugie zdjęcie: "Szynka - to mój piesek 6 letni bigiel trójkolorowy
@marcin-kowalczyk-900: Ogłosił nadzwyczajne postępowanie kobiety, zwykle dzwonią na numer naklejony w kabinie dźwigu, najczęściej pogotowia dźwigowego i konserwator za dzień lub dwa wpadnie i wyciągnie.
@Goliat1988: Wszystko fajnie tylko czy trzeba zaraz ogłaszać całemu światu jakim się jest wspaniałym, że oddało się czyjąś własność? Doszliśmy do takiego stanu, że normalna rzeczy jest uznawana jako niezwykła i wielce szlachetna.
Komentarze (91)
najlepsze
źródło: comment_uUa5KObdBwapkVdUtUVii3u2ar74sDVv.jpg
PobierzDrugie zdjęcie: "Szynka - to mój piesek 6 letni bigiel trójkolorowy
Jej właścicielka Beata ... ul. ...
Tu wpadła bransoletka mojej mamy Elżbiety ...
Szynka lubi jeść, żarłok nieprzeciętny"
#tylkobeagle