ostanio mówię dziewczynie, że wyszedł mi syf i specjalnie go zostawiłem, żeby się ładny "uchodował" w celu wyciśnięcia :D ... oczywiście celem zniesmaczenia jej a jak :) Na co ona stoicko ... "czyli tzw. wulkan?" ... Ni cały misterny plan wp!!!ut - widać też czuje te klimaty :)
ja mam taką metodę , którą stosuję od lat. Wyciskam dwie cytryny , dolewam do smaku ok. połowy szklanki octu, miksuję ze świeżym żółtkiem. Całość odstawiam na godzinę do lodówki a następnie nakładam obficie na zmiany na twarzy. Słyszałam, że nie wszystkim pomaga, ale dla mnie bomba.
Ten ropień mózgu mi się wydaje naciągany jak #!$%@?...
Krew do mózgu dopływa tętnicami więc jak do c%?@! pana k@$%a mać z syfa na nosie do bani? "Powyżej ust nie wyciskać" No spoko, bo bliżej mózgu i idioci będą wierzyć, ale jak k@$%a ma się tam nawet wciśnie w naczynie krwionośne to jak do k@$%y nędzy ma się przedostać przez czachę do mózgu?!
Jak ktoś ma twarz typowego no-life'a to pozostaje chyba jedynie pójście do kosmetyczki, żeby ona wycisnęła syfy. Sam byłem raz i żyje (ropnia mózgu chyba nie mam), wystarczy tylko potem używać kremów z wit. A. W każdym razie u mnie to działa. Warto pójść do dermatologa na konsultacje.
@KrwiozerczyWombat: kosmetyczka mechanicznym wyciskaniem zrobi tylko jeszcze większą masakrę na twarzy, przecież to też jest zwykłe wyciskanie i rozsmarowywanie bakterii po całej twarzy tylko cudzymi rękami. Mycie twarzy delikatnymi preparatami (żadnych szarych mydeł, mydeł siarkowych i innego syfu, tylko żele do delikatnej wrażliwej skóry), używanie kremów bez zapychaczy (składniki najczęściej zapychające: parafina, glikol propylenowy, niektóre oleje, np. migdałowy i czasami gliceryna w połączeniu z jakimś składnikiem, silikony) - już samo takie
@Brunkzor: czego unikać pisałam już wcześniej :) paraffinum liquidum, propylene glycol, (czasami, zalezy z czym połączona) glycerin, dimethicone (silikon). A firma to Sylveco :)
Komentarze (205)
najlepsze
Wtedy szansa, że zawartość da się wcisnąć do żyły wydaje mi się baaaardzo nieprawdopodobna.
Aha, jeśli wągier nie ma wyraźnie zdefiniowanego białego czubka, to na kłucie jest oczywiście za wcześnie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Krew do mózgu dopływa tętnicami więc jak do c%?@! pana k@$%a mać z syfa na nosie do bani? "Powyżej ust nie wyciskać" No spoko, bo bliżej mózgu i idioci będą wierzyć, ale jak k@$%a ma się tam nawet wciśnie w naczynie krwionośne to jak do k@$%y nędzy ma się przedostać przez czachę do mózgu?!
Wybaczcie przekleństwa, no ale...
To nie jest opinia lekarza,
Mógł jednak o tym trójkącie, bo na czole w takim razie można cisnąć do woli.