"Prywatność" i "anonimowość" według Dziennika - skandal!
"Dziennik" dowiedział się, kim jest Kataryna (anonimowa dotąd blogerka) i zapewnił, że nie zdradzi jej tożsamości - ale podał informacje, które pozwalają ją zidentyfikować chociażby dzięki Google. Po prostu przeczytajcie ten tekst - sku*wysyństwo na maksa w pogoni za "newsem"... (w powiązanych link do afery z Kataryną i Czumą)
![popydo](https://wykop.pl/cdn/c3397992/popydo_78979a2411,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- 106
Komentarze (106)
najlepsze
A ten list redaktora, to komentarze pod nim wszystkie zniknely.
Zdaje mi sie ?
I do tego traktują ludzi jak idiotów. "Niczego nie ujawniliśmy" - oni to piszą do piątoklasisty, czy do dorosłych ludzi?
Wstyd, wstyd, wstyd. Niech znikną na wieki.
http://osiecki.salon24.pl/106401,o-blogerach-sodowce-i-mediach
Woda sodowa bywa zgubna. A Katarzynie tfu Katarynie woda sodowa uderzyła do głowy jakiś czas temu. Sama zaczęła flirt z mediami, więc powinna liczyć się z konsekwencjami.
I rozległy się płacze oraz zgrzytanie zębami. A przecież media zrobiły to co jest ich rolą. Poszukały newsa. I sprzedały go. Forma pozostawia trochę do życzenia, ale chodzi o newsa. A do tego stało się to niemal na
kolejna tanie sensacja, jeszcze chwila to zorganizują na niej lincz
"A jeśli chodzi o anonimowość, to krytykowanie wszystkiego dookoła i nie podpisywanie się pod tym nazwiskiem jest zwykłym tchórzostwem i tyle."
Tu nie chodzi o lige, ale indywidualny wybór pozostania (bądź nie) anonimowym dla publiki. Katarzyna anonimowo krytykowała osoby publiczne tak jak wiele osób praktykuje to chociażby tutaj każdego dnia.