@edwin-zasada: Akurat, staram się nie jadać na mieście, ale jak tobie sobie takiego hamburgera to na jednego idzie ze 150g miesa i zjem takie przynajmniej dwa (oczywiscie nie samo miesa, ale tez dodatki, serek, ogoreczki etc). Do tego troche ruchu i na razie nie musze się martwić jakims dietami czy ćwiczeniami i oby tak zostalo ;)
@Pipot: pamiętaj nie ilość, a jakość. Kiedyś też pochłaniałem masakryczne ilości różnych dań na mieście - uwierz, kiedyś podejście Ci się do tego tematu zmieni. :)
@edwin-zasada: @krootki: Problem w tym, że człowiek tyje nie od tłuszczów, a od węglowodanów, których nadmiar napędza odkładanie tłuszczu. Dieta niskowęglowodanowa oparta na wysokobiałkowym mięsie (nawet tłustym) i warzywach o niskim indeksie glikemicznym jest bardziej dietetyczna od tej, która opiera się na wykluczaniu tłuszczów zwierzęcych. Uzyskanie energii z węglowodanów jest dla organizmu najłatwiejsze, więc jeśli ma ich pod dostatkiem odkłada tłuszcze "na później". Niski poziom węgli sprawia, że
Komentarze (26)
najlepsze
Co do lepienia miesa - czy tylko ja nie mam z tym problemu? Jak nie idzie to można dodać odrobinke (ale tylko odrobinke) wody i powinno już się lepić.
Bo jajka, bułka tarta i mieso z indyka to było by już burgerowe świetokradztwo do kwadratu :)
Komentarz usunięty przez moderatora