Przecież to samo było rok temu w Krakowie jak po kilku dniach mocnej ulewy przyszły siarczyste mrozy. Auto dosłownie trzeba było kuć, a płaty lodu odchodziły całymi plastrami. O tym ile gleb zaliczyłem w tamtym okresie nawet nie wspominam :/
@DRN: Aż takiego lodu nie było, gdzieś max 1 cm. Wiem, bo też kułem. Skułem tylko szyby, wypad do kina i zostawienie na kilka godzin auta w garażu podziemnym dał dobry efekt. :)
@ropppson: W Poznaniu tak było 2 tygodnie temu, temperatura -5, a lał deszcz, skutek - wszystko pokryte lodem. Generalnie jest to wynik tego, że zachodzą różnice temperatur pomiędzy wysokościami do góry powyżej zera a na dole poniżej.
Jak ostatnio zeskrobywałem lód z samochodu, oczywiście nie tak gruby, to przypomniała mi sie ta scena www.vh1.com/celebrity/bwe/images/2011/08/Breaking-Bad-Jesse-Lab-1313442465.jpg :)
W Lodzi jakies 3 tygodnie temu bylo podobnie chociaz lagodniej. Samochod mialem pokryty 1 cm warstwa lodu, po calej nocy w 20'C nadal na dachu byly platy. Okna w domach tez tak zamarzaly ale tylko od wschodu. Bylo z -5 i padal deszcz.
Komentarze (66)
najlepsze
- ...ooooo, taaaak... zdejmuję skarpetkę... teraz drugą... aaaa... teraz trzecią...
- Żesz w k*rweczkę, dziewczyno, tyś z Czarnobyla?!
- Nie. Z Suwałk.