@xEnzo: Mieszkam 100km od Lublina w strone południową i pare razy był taki deszcz, samochodu nie dało się otworzyć. Do tej pory snieg jest i nikogoto nie dziwi :)
@ciacheo: robie tak od lat i odjezdzam spod bloku w przeciwienstwie do tych, co na zapalonym silniku wyskrobia malutkie okienko w pol godziny i ida na autobus :) I szyby nigdy nie popekaly. Oplowskie, to wiadomo :P
Zeby nie popekaly nie lac wrzatku (max 30 C) i garnuszkiem powoli. Tak grube szkło zniesie to bez problemu. Jak inaczej wytlumaczyc fenomen goracej herbaty w szklance? Wygrzewasz ja w piecu wczesniej? Bo mnie
No u nas też w niektórych rejonach tak było i zerwało linie. Wcale nic chodziło o -4*C jak mówi PIS, tylko były miejsca, gdzie padał deszcz przy -6 i coś takiego się stało.
Wtedy każdy kraj ma przej@?#ne w takim miejscu, cudów nie ma.
Heh, pamiętam, że dobre 10 czy więcej lat temu moje auto wyglądało prawie identycznie jak to Punto. Wtedy widziałem coś takiego pierwszy raz i myślałem, że mi ktoś na złość zrobił oblewając w nocy samochód wodą, czy coś (był spory mróz) :) Dobrze, że w dzień było lekko na plusie to wziąłem wiaderko i nosiłem ciepłą wodę bo inaczej nie dało rady dostać się do auta ;)
Komentarze (66)
najlepsze
Zeby nie popekaly nie lac wrzatku (max 30 C) i garnuszkiem powoli. Tak grube szkło zniesie to bez problemu. Jak inaczej wytlumaczyc fenomen goracej herbaty w szklance? Wygrzewasz ja w piecu wczesniej? Bo mnie
No u nas też w niektórych rejonach tak było i zerwało linie. Wcale nic chodziło o -4*C jak mówi PIS, tylko były miejsca, gdzie padał deszcz przy -6 i coś takiego się stało.
Wtedy każdy kraj ma przej@?#ne w takim miejscu, cudów nie ma.