Dorabiam jako bramkarz w duzym klubie w Irlandii, i za taka "interwencje" nie tylko pozwalby mnie atakujacy ale najprawdopodobniej moj wlasny klub! Jezeli w tym zawodzie nie potrafisz obezwladnic jednego atakujacego cie mezczyzny, to znaczy, ze zwyczajnie nie jestes wystarczajaco przygotowany do swojej pracy.
Jedyne wytlumaczenie dla tak niebezpiecznej dla zycia interwencji byloby gdyby bramkarz zostal zaatakowany np. nozem.
#coolstory z pewnego trójmiejskiego klubu w którym miałem okazję pracować.
Grudniowa noc, godzina mniej więcej 1-2. Dwóch imprezowiczów schodzi z górnego piętra na parter, gdzie znajduje się bar, szatnia, wejście/wyjście z klubu i kilka foteli, na których między innymi siedzi dwóch (czasami więcej) ochroniarzy. Jeden delikwent dość mocno już zawiany, ledwo trzyma się na nogach, drugi prowadzi kolegę i widać, że czuje się lepiej, ale jego kondycja wciąż wskazuje na wysoki stan
Ochroniarz chwycił jedne i drugie zwłoki i przez otwarte drzwi wyrzucił jak worki z kartoflami poza klub. Krew z podłogi została natychmiastowa zmyta i wszystko wróciło do dawnego porządku. Po około 10-15 minutach pojawiło się przed klubem pogotowie i policja, jednak ani jedni, ani drudzy nie weszli do klubu.
@CAPSLOCK: No i po cóż by ci policjanci mieli wchodzić? Żeby dostać po twarzy?
pewnym klubie w szcz jest bramkarz. 165cm wzrostu chudy, na oko 70kg. zawsze sie zastanawialem dlaczego takie 'chlopaczek' stoi na bramce do momentu jak zobaczylem jak poskladal jakiegos cwaniaka. w ciagu 2sek typek sluchal plyt chodnikowych. Okazało sie, ze bramkarz ma brazowy pas w jakiejs sztuce walki ale nie pamietam jakiej i nie chce sklamac.
Pomijając słuszność ataków na bramkarza w klubie... ochroniarza powinni pozbawić licencji i ukarać. Ochroniarz jest od ochrony, nie od bijatyk. Powinien skutecznie obezwładnić delikwenta, ten urządza sobie z niego worek treningowy, rzuca nim o podłogę, celująca tak aby głową w nią trafił! Po rzucie kopie leżącego klubowicza... to jest obezwładniani? No chyba nie...
@ciubas: znam, widziałem. W dobrych klubach ochrona jest profesjonalna. Nie raz widziałem ich interwencje. Zakładają sprawnie dźwignie, obezwładniając tym przeciwnika, wyprowadzają na zewnątrz i jest spokój. jak ktoś zatrudnia karków z łapanki, to są tego później takie efekty.
Mówię o sytuacji gdy ochroniarz już zostanie wyprowadzony z równowagi
@ciubas: To może powinien zmienić zawód jak się daje wyprowadzać z równowagi? Idąc na bramkę w klubie trzeba się liczyć z tym, że będzie obcować się z pijanymi, agresywnymi ludźmi.
Komentarze (94)
najlepsze
Jedyne wytlumaczenie dla tak niebezpiecznej dla zycia interwencji byloby gdyby bramkarz zostal zaatakowany np. nozem.
(wybaczcie brak Polskich liter).
Grudniowa noc, godzina mniej więcej 1-2. Dwóch imprezowiczów schodzi z górnego piętra na parter, gdzie znajduje się bar, szatnia, wejście/wyjście z klubu i kilka foteli, na których między innymi siedzi dwóch (czasami więcej) ochroniarzy. Jeden delikwent dość mocno już zawiany, ledwo trzyma się na nogach, drugi prowadzi kolegę i widać, że czuje się lepiej, ale jego kondycja wciąż wskazuje na wysoki stan
@CAPSLOCK: No i po cóż by ci policjanci mieli wchodzić? Żeby dostać po twarzy?
Komentarz usunięty przez moderatora
@ciubas: To może powinien zmienić zawód jak się daje wyprowadzać z równowagi? Idąc na bramkę w klubie trzeba się liczyć z tym, że będzie obcować się z pijanymi, agresywnymi ludźmi.