Witam Wszystkich i proszę o pomoc Wykopowicze w nagłośnieniu sprawy bo mi już wszystko opadło z nerwów na tych ludzi :(
To mój pierwszy wykop dlatego wybaczcie ,że napiszę o problemach o ORANGE i przestrzegam przed Profesjonalizmem Konsultantów
Pomóżcie zrobić Wykop Effect bo już z nimi nie mogę :(
Problem zaczął się 14grudnia 2013 roku gdy przedłużyłem mojej mamie abonament w Orange i dostała Alcatela One Idola (wiem wiem) :) w raz karta micro sim. Karta miała być aktywna po 7 dniach no ale..zapomnieli o tym powiedzieć :/ . Pierwszy mój telefon kilka dni później do BOKu co jest grane z tym ,ale przemiła Pani stwierdziła że problem techniczny i napisze reklamację a karta ożyje w ciągu kilku godzin.. Po kolejnych kilku dniach i kilku telefonach do Boku i Orange EXPERTÓW .. dowiedziałem się że Orange ma mnie w dupie (mam numer ok13 lat i drugi ok 10lat w Ideii a teraz Orange) skutecznie informując mnie ,że żadnej reklamacji nie składałem o
O . No ok to składam następną na problemy z aktywacją micro sim,gdy po kolejnym telefonie coś 13stycznia przemiła Pani z BOK postanowiła mnie poinformować ,że karta jest uszkodzona i muszę się udać do salonu Orange(świetnie po miesiącu doszli do jakiegoś wniosku tylko szkoda że nie 2tyg wcześniej ) . W moim mieście Myślenice (małopolskie) jest salon więc udałem się coś koło 8stycznia zamówić nową kartę micro sim bo, nowy telefon zmęczył się od leżenia w pudełku. Miła Pani w salonie po wnikliwej analizie mojego problemu postanowiła wymienić mi kartę ,ale że nie było takowej na stanie miałem się zgłosić 14stycznia bo powinna być specjalnie dla mnie ściągnięta. Myślę sobie "świetnie jak ta firma dba o klienta..indywidualnego" i 14stycznia udaję się do salonu i tu moje ździwienie bo karty NIEMA i NIE WIADOMO kiedy będzie bo to nie od salonu zależy tylko od magazyniera który wysyła karty..oO (normalnie rozpłakać się można) .Złapałem takie ciśnienie że aż uszami poszła para do tego na język przyszło mi jedno słowo.. ku## i zachęcony do dalszej współpracy wyszedłem z salonu trzaskając drzwiami. Wsiadłem w brykę i do salonu głównego ? w Krakowie w CH Bonarka.Pełen radości i zadowolenia udałem się do CH Bonarka myśląc że większy salon zdziała cuda no ale...różdżka małego Harrego Potera Orange znikła. Przyjmuje mnie bardzo miła Pani i po opisie problemu mówi że musi się poradzić jak problem rozwiązać bo istotnie przerasta pracownika salonu Orange.Miła Pani dała mi na otarcie łez 2 karty sim i z uśmiechem stwierdziła " któraś z tych dwóch uda się nam aktywować" na to moje oczy wystąpiły z orbit no ale profesjonalizm bił od tej Pani w oczy że ciemne okulary nic by nie pomogły. Na "do widzienia" Pani poinformowała mnie że , zadzwoni którą kartę mam wyrzucić a która będzie śmigać w wyczesanym Alcatelu One Touch Idolu... NO NIE ZADZWONIŁA do dziś :(
Najbardziej wk@@@@@jące jest to olewanie klienta,który mimo że Orange zawiniło spuszcza po klozecie dając do zrozumienia że mają mnie tam gdzie właśnie spłynął cały dorobek mojego dnia...Tak więc podsumowywując ponad miesiąc telefon leży i się kurzy bo Orange wraz z tą armią profesjonalnych Konsultantów nie potrafi sobie poradzić z małą kartą sim a mnie krew zalewa i czekam do soboty i odnoszę telefon wraz z papierami itd. zrywając umowę co uczynię z drugim telefonem również.
Proszę wykopcie to może jakiś normalny pracownik (żyjący w realnym świecie) Orange i pomoże w tej sprawie bo naprawde brak sił na bezradność tych dzieci zwanych Konsultantami..
Komentarze (304)
najlepsze
Polecam skarge do UKE !!!! i to zaraz
Województwo małopolskie
Delegatura UKE w Krakowie
Dyrektor: Krzysztof Jakubowski
Adres: 30-015 Kraków, ul. Świętokrzyska 12
Tel. 12 634 00 84
Fax 12 632 66 97
e-mail: krakow@uke.gov.pl
Nie ma na co czekac !
Odechciało mi się czekać i złamałem kartę. Teraz jestem mam drugi telefon w Plusie i jest spoko. Może Plus nie jest jakiś zajebisty, ale lepszy niż Orange.
Orange stało się chyba najgorszą siecią w Polsce. Wszyscy się na nią skarżą, są wieczne problemy i jest po prostu drogo.
W Playu wydaję 17zł miesięcznie, 10zł za nielimitowane smsy do wszystkich, 7zł na rozmowy, przejrzyj sobie dokładnie cenniki konkurencji, to zobaczysz dopiero, jakie to ciekawe, też miałem plusa jakieś 8lat, zmieniłem cztery miesiące temu na Playa ;))
reklamacji było naprawdę dużo). W Orange zwolnili większość doświadczonych pracowników (doświadczony więcej kosztuje) i zatrudnili panie po
podstawowych kursach. Taka pani poradzi sobie z problemami wyuczonymi na kursie, ale pojawienie się czegoś nietypowego to dla niej problem
nie do przejścia. Większość rozmów na infolinii wygląda tak, że ktoś odbiera
Żeby nie być gołosłownym podam kilka przykładów "profesjonalizmu" firmy TP/Orange:
Rok (lub 2 lata temu) firma nagle przestała mi przysyłać faktury za internet DSL. Brak faktury za styczeń, więc na początku lutego dzwonie
na infolinię dowiedzieć się co jest grane (internet jest mi potrzebny jak powietrze, więc nie chciałem zostać odłączony za zaległości w opłatach).
Pani na infolinii poinformowała mnie, że nie wie dlaczego nie otrzymuję faktur i przyjęła w
k#@%a, to jest logiczne, że skoro ich chwalę, to dostaję taką odpowiedź, jakiej bym oczekiwał.
Poszedłem do salonu, wypełnione i podpisane standardowe pisemko.
Minęły trzy dni(SMS potwierdzający miał przyjść po 24h.)
Idę do salonu, "brak wniosku w systemie".
Składam drugi wniosek(celowo w innym salonie)- dostaje SMS ze nie ma pieczątki SALONU na obu stronach wniosku (z winy pracownika).
Dzis było trzecie podejście, zobaczymy.
To najgorsza sieć!