Było to dla mnie o tyle zaskoczeniem (chociaż sam go uwielbiam), że wydawało mi sie, że jest dość "hermetyczny" mimo że porusza uniwersalne problemy to w taki polski sposób, że obcokrajowiec nie będzie w stanie dostrzec jego geniuszu. Chodzi mi o umiejscowienie w polskich realiach, polska gra słów, polskie żarty, odniesienia do polskiej mentalności itp. Mimo to
Wybór "La vita e bella" jako najlepszego włoskiego filmu mnie wcale nie dziwi. Polecam każdemu. :)
Nikt tam się nie sili na realizm, na jakieś wzniosłe idee, film jest prosty i pokazujący to co w życiu jest najważniejsze. Najlepszy film jaki oglądałem.
@SScherzo: Moim zdaniem film jest bardzo dobry, świetnie przedstawia ogólnie problem uzależnienia z kilku punktów widzenia, nie tylko od narkotyków.
Problemem filmu jest natomiast zajebisty soundtrack, który jest k?$$#sko nadużywany. A dokładniej jeden utwór Lux Aeterna, który to przez plebs który filmu na oczy nie widział jest nazywany tytułem filmu.
@Ranger: tak, mi wystarczy, żeby mi się film podobał. ponadto dobry dobór muzyki, klimat scenografii i aktorzy też mi odpowiadają. nie muszę Ci udowadniać, dlaczego mi się jakaś rzecz podoba, bo to subiektywna opinia.
Requiem dla snu akurat też uważam za przereklamowane.
Zakop. Informacja nieprawdziwa. Tytuł oznacza zestawienie filmów najwyżej ocenianych przez użytkowników IMDb z poszczególnych krajów. A zawiera zestawienie filmów kręconych w poszczególnych krajach i to tylko tych, których akcja ma miejsce w tych krajach - ocenianych przez ogół użytkowników IMDb.
A i to, jak to ktoś powyżej zauważył, błędnie - "Lista Schindlera" ma lepsze notki (8.9) od "Pianisty" (8.5)...
Akurat kilka dni temu oglądałem film Sult (pol. Głód), w zestawieniu ze znaleziska jako najlepszy film norweski. Przyznam, że film całkiem niezły, psychodeliczny, ciężki, ale klimat świetny. Świetna muzyka Krzysztofa Komedy.
Film przedstawia kilka dni ubogiego pisarza z końca XIX wieku. Nie ma co jeść, ostatkiem sił stara się coś napisać. Z głodu ma halucynacje, zaczyna zachowywać się nieracjonalnie. Jak ktoś ma chwilę czasu, to warto obejrzeć, choćby dla samego klimatu. Aha, film jest z 1966 roku, więc wiadomo, czego nie można się spodziewać.
Komentarze (159)
najlepsze
http://www.imdb.com/title/tt0330243/?ref_=fn_al_tt_1
Było to dla mnie o tyle zaskoczeniem (chociaż sam go uwielbiam), że wydawało mi sie, że jest dość "hermetyczny" mimo że porusza uniwersalne problemy to w taki polski sposób, że obcokrajowiec nie będzie w stanie dostrzec jego geniuszu. Chodzi mi o umiejscowienie w polskich realiach, polska gra słów, polskie żarty, odniesienia do polskiej mentalności itp. Mimo to
dzień świra : 8,2/10 from 4 114 users
4000 użytkowników, to bardzo mało, dla porównania matrix 800k ocen
O ile się nie mylę, czyni to z Listy Schindlera film polski, który z oceną 8.9 powinien zastąpić w tym zestawieniu Pianistę.
Taaa, a Władca Pierścieni to film nowozelandzki..
Nikt tam się nie sili na realizm, na jakieś wzniosłe idee, film jest prosty i pokazujący to co w życiu jest najważniejsze. Najlepszy film jaki oglądałem.
http://www.imdb.com/title/tt0314134/
http://www.imdb.com/title/tt0329794/?ref_=tt_trv_cnn
@NapalInTheMorning: podejrzewam że tu wkradł się błąd, a "The Celebration" odnosi się do filmu Festen
Problemem filmu jest natomiast zajebisty soundtrack, który jest k?$$#sko nadużywany. A dokładniej jeden utwór Lux Aeterna, który to przez plebs który filmu na oczy nie widział jest nazywany tytułem filmu.
Requiem dla snu akurat też uważam za przereklamowane.
A i to, jak to ktoś powyżej zauważył, błędnie - "Lista Schindlera" ma lepsze notki (8.9) od "Pianisty" (8.5)...
Film przedstawia kilka dni ubogiego pisarza z końca XIX wieku. Nie ma co jeść, ostatkiem sił stara się coś napisać. Z głodu ma halucynacje, zaczyna zachowywać się nieracjonalnie. Jak ktoś ma chwilę czasu, to warto obejrzeć, choćby dla samego klimatu. Aha, film jest z 1966 roku, więc wiadomo, czego nie można się spodziewać.
Film jest online, ale niestety w złej jakości:
http://www.dailymotion.com/video/xzdxu_glod-sult_creation