#coolstory Nie tak dawno temu zaparkowaliśmy z dziewczyną na jakiejś przypadkowej, znalezionej po drodze działce. A że stało dużo pustaków, rusztowanie, a godzina późnowieczorna - to myślę, spoko, dom budują, teren czysty. Zatrzymaliśmy się, pobaraszkowaliśmy, a tu parę minut później jakiś dziadek kijem w samochód puka, że nie nasz dom i mamy sobie odjechać, bo wezwie policję ;/. Pewnie się sąsiad zainteresował "co te z naprzeciwka co się budujo tak
Komentarze (83)
najlepsze
Widać żadnych innych hamulców też nie ma.
@krejdd: Ta, kijem. :D
@marlow: korek? czerwone światło?