A co wszyscy tacy zdziwieni? Ja sam na takie imprezy chodziłem jak miałem te 14-15 lat. Mówiliśmy na takie imprezy "fajfy" (albo po prostu dyskoteka tak je nazwała już nie pamiętam)bo zaczynały się o 17:00 i bodajże do 20:00 można się było tam bawić (bez alko oczywiście ale jak ktoś umiał załatwić to się trochę łyknęło przed wejściem) a potem wypraszani wszyscy i zaczynała się normalna dyskoteka "dla dorosłych"
W 2012 trafiłem na zajebisty rave na Mayday'u w Katowicach :) To była pierwsza okazja, żeby pobawić się do tej muzy fizycznie. Wcześniej tylko viva a o tej imprezie nikt mi nie powiedział :(
Komentarze (103)
najlepsze
Jeśli mnie pamięć
Ravers Nature w Katowicach