Ta kobieta dwa lata po swej śmierci dała rodzinie niezapomniane święta
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_uWX4QkT8EKuHGWPBTlSbgeAh4Hvrt4QH,w300h194.jpg)
Chora na raka Amerykanka Brenda Schmitz tuż przed śmiercią napisała list do najbliższych. Przekazała go przyjaciółce, ale zastrzegła: list możesz wysłać dopiero, gdy mój mąż znów się zakocha. Dwa lata po śmierci Brendy jej przesłanie trafiło do adresatów. W niesamowity, bardzo wzruszający...
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Uciowy_rp3Eopg0AF,q52.jpg)
- #
- 59
Komentarze (59)
najlepsze
Pewna para w średnim wieku z północnej części USA, zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na dół, na Florydę i mieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej.
Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej.
Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony.
Niestety omylił się o jedną
"Jak robisz mu lodzika to masuj też jądra. On to uwielbia! Powodzenia."
@buphedrone: Film ten chyba oparty jest na tym wydarzeniu. W sam raz na weekendowy wieczór z partnerką.
Dla tych, którzy oglądają z angielskich źródeł nazywa się: Safe Haven.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@Saragaya: Też tak uważam. Przewalone jak znajdziesz tą jedyną/jedynego, bo jak odejdzie/umrze, to potem będziesz sam/a, albo branie każdej następnej osoby będzie tak naprawdę krzywdzeniem tej osoby i siebie, bo będzie ona tylko zagłuszeniem bólu, substytutem na pocieszenie. #takaprawda Tak mnie rodzice wychowali, po ponad 30 latach razem dalej są w siebie wpatrzeni i
Mam nadzieję, że uśmiechnięta spogląda na swoją rodzinę siedząc "Somewhere Over the Rainbow"...
Tylko nie wiem czy z małżonkiem ze ślubu kościelnego czy z tym kogo się bardziej kochało, na to religia jeszcze nie zna odpowiedzi, ale być może i nad tym pracują.
http://a1.nie.com.pl/art1341.htm
@Ignac: To błąd w Twoim czytaniu.
Mi już ręce opadają nad współczesną umiejętnością czytania ze zrozumieniem. Niekiedy już połowa dyskusji pod znaleziskami jest spowodowana tym, że ktoś nie zrozumiał czegoś co było na początku prostego tekstu. Ciekawią mnie przyczyny tego zjawiska.
I pewnie powiecie że to lepiej że dzieci będą mieć nową matkę, ale jakiś takie dziwne pomieszanie smutku i rozczarowania mam po przeczytaniu tej historii, taki jednostronny happy end... chociaż trupowi to pewno wszystko jedno, a mąż z nową laską szczęśliwy...
Podziwiam człowieka, że tak szybko wziął się w garść i jego nową kobietę, że wzięła na siebie sporą odpowiedzialność. Kobieta może i umarła