Szpieg o tysiącu twarzach, czyli nie uroda decyduje o byciu 'Bondem'

nawiasem mówiąc, jedna rzecz zwróciła mą uwagę szczególnie - "Pewnego dnia [...] jechał pociągiem w którymś z krajów Europy. Nie przypuszczał, że młody człowiek, który poprosił go o pomoc, chce go odurzyć narkotykami i okraść." - czyżby jechał w Polsce?