Ciekawe czy tez byście się śmiali jakbyście (może nawet przez przypadek) znaleźli się w innym wymiarze i rzeczywistości jak ten pan się znalazł, gdzie prawa fizyki działają odwrotnie ?! On chciał iść ale nie szedł!
Pijesz sobie kultoralnie piwko w parku, za zarobione pieniadze, wyrzucasz później puszkę i "kasuje" Cię straż miejska. A takie chuje piją na umór za kasę z zasiłków, robią mnóstwo zamieszania, zaczepiają ludzi i nikt ich nie rusza. Jebana sprawiedliwość.
nie bój się, jeśli będziesz w takim stanie i nie będziesz wiedział co się działo zawsze możesz liczyć na to że ktoś życzliwy cię nagra i później opowie gdzie byłeś:D
Moja babcia raz... albo nie, nie powiem. Albo powiem: była kiedyś Barbórka i moja babcia siedziała akurat wśród samych Barbar. Babcia stroniła od alkoholu, ale tak ją poiły, że po godzinie wylewała już wszystko pod stół. Była nieźle nawalona, jednak pomimo tej przeciwności, a także tego, że zasiusiała schody i byli na nią źli, pomimo tego, że nie mogła podnieść rąk do góry po to, żeby mama mogła ją rozebrać - przed
Psychomachia - Oznacza walkę wewnętrzną człowieka. W literaturze walka złych i dobrych duchów (aniołów i diabłów) o duszę ludzką. Człowiek w tej walce pozostaje bierny.
Mistrzu! Prowadź mnie przez szalejące wiatry, z dala od milicjantów i wesel. Chcę abyś pokazał mi jak mam żyć...iść czy nie? Mam nadzieję, że po Twoich naukach dostąpię zaszczytu włożenia magicznego garnituru i otrzymania siatki dodającej +5 do równowagi
Komentarze (225)
najlepsze
"Wpłynąłem na suchego przestwór oceanu,
Wóz nurza się w zieloność i jak łódka brodzi;
Śród fali łąk szumiących, śród kwiatów powodzi,
Omijam koralowe ostrowy burzanu.
Już mrok zapada, nigdzie drogi ni kurhanu,
Patrzę w niebo, gwiazd szukam, przewodniczek łodzi;
Tam z dala błyszczy obłok? tam jutrzeńka wschodzi?
To błyszczy Dniestr, to wzeszła lampa Akermanu.
Stójmy! - jak cicho! - słyszę ciągnące żurawie,
Których by
Ide, nie ide, ide!
Zaniose, nie zaniose, zaniose!
Sędzia przesłuch%#e świadka, który uporczywie, co rusz, zwraca się do niego: Wysoka Sprawiedliwość. Sędzia cierpliwie poucza świadka:
_**- Do sądu należy się zwracać: -Wysoki Sądzie!_
_- Tak jest, Wysoka Sprawiedliwość - odpowiada świadek.**_
Zirytowany sędzia wali pięścią w pulpit i krzyczy:
- Tu nie ma sprawiedliwości, tu jest sąd!!!
http://www.wykop.pl/link/79498/waga-wadze-nie-rowna#comment-404977
nie życze nikomu aby był w takiej sytuacji życiowej.
Już wiem co Kazik miał na myśli...
- ide, nie ide. (w domysle egzamin)