Teraz mamy powrót do metod z lat 70. Brzeziński, Kissinger rozgrywają, małe ciche wojny. Pamiętajcie jak kończą kraje konkurujące z USA. Ale i to imperium kiedyś upadnie.
Czemu jest taka moda, żeby na całym świecie krytykować polityków? Może się na polityce nie znam i jestem jeszcze młody, ale nie wierzę żeby wszędzie wszyscy rządzący byli źli. I nigdy w naszych polskich mediach nie widziałem żeby o jakimś polityku napisali coś pozytywnego. W zagranicznych zresztą też nie.
Są politycy, którzy są wykształceni i pracują po cichu, solidnie w rządzie. O nich się nie mówi w mediach, bo media są po to, żeby zarabiać. Żeby zarobić, muszą mieć większą oglądalność, więcej czytelników. A jak inaczej przyciągnąć ludzi, jak nie tym co wszystkich bulwersuje? Powiedz szczerze, czy mocniej reagujesz gdy dzieje się dobrze, czy gdy mówią Ci o skandalu, jak to ktoś zdefraudował ileś milionów?
Komentarze (31)
najlepsze
:D
(czy zauważyliście że Bigababy zawsze jest minusowany ? )
O dobrych się nie pisze, bo