w dodatku grasował wtedy jakiś gwałciciel-Hindus i cała dzielnica była oblepiona plakatami z portretem policyjnym- co drugi pan Hindus wyglądał jak poszukiwany.
@piotrass007: ja mieszkałem na Shepherds Bush pełno Arabów i Somalijczyków. O dziwo nie było aż tak źle, w każdym razie żadnych gwałcicieli nie było. ;)
@gandhi: Może wzieli statystyki z urzędu miasta (np jaki język mają dzieci wpisany jako ojczysty i inne dokumenty w których ważne jest określenie języka i narodowości)
I po co mi kupować bilety lotnicze do Japonii, jak mogę pojechać do Janusza w Londynie i zawitać u sąsiada? Czy oni mają tam coś takiego jak nowojorskie Chinatown?
Byłem w tej strefie tureckiej... więcej widziałem arabskich napisów niż angielskich, a wszędzie do okoła stragany. Bałem się zdjęcia zrobić, by mi głowy nikt nie odciął :D A to wszystko zaraz po wyjściu z metra.
Komentarze (108)
najlepsze
w dodatku grasował wtedy jakiś gwałciciel-Hindus i cała dzielnica była oblepiona plakatami z portretem policyjnym- co drugi pan Hindus wyglądał jak poszukiwany.