Podczas wojny polsko-bolszewickiej, w lipcu 1920 r. Litwini złamali neutralność. Pozwolili armii sowieckiej przejść przez swoje terytorium i czynnie zaangażowali się przeciw Polakom. „Kiedy tylko Litwini wyczuli, że Armia Czerwona odnosi zupełnie wyraźne powodzenie, ich stanowisko neutralności natychmiast zmieniło się na wrogie w stosunku do Polski. Oddziały litewskie uderzyły na polskie siły, zajmując Nowe Troki i st. Landwarowo” - wspominał dowódca Frontu Zachodniego, Michaił Tuchaczewski (Waldemar Rezmer, rozdział "Konflikt z Litwą" w
O, takie wykupy lubię, fajno że nie wszystkim słynny "bunt" wypadł. Że niemoralnie? To teraz zobaczcie który kraj dookoła nas postępuje moralnie w takich sytuacjach.
@Opiart: ależ źle mnie zrozumiałeś, a właściwie to ja wyraziłem się nieprecyzyjnie. Chodziło mi o sam "bunt", czyli fakt, że oficjalnie miało się to Piłsudzkiemu nie pisać w "rejestr" :) No a że oszustwo jest z natury niemoralne to tak napisałem.
@Obi-San: A czytałeś artykuł? Czemu niby miałoby to być "niemoralne", skoro Litwinów na Litwie Środkowej było około 15%, a przyłączenie tych terenów do Polski było wynikiem demokratycznego głosowania? Poza tym dawaliśmy im wielokrotnie dobre propozycje, aby utworzyć unię itd. nie chcieli, to nie... To oni nie mają honoru, wbili nam nóż w plecy podczas wojny z bolszewikami i zmieniali poglądy jak rękawiczki, bo liczył się tylko zysk.
warto dodac ze malo brakowalo abysmy mowili o wyprawie sikorskiego -> zeligowski bal sie tej misji, juz napisal do fuhrera zeby jednak go zmienic i ten kazal wyruszyc sikorskiemu. poza tym wielu oficerow bylo przeciw tej akcji (wszystko w tajemnicy bylo przed oficerami/frontowcami)
Komentarze (12)
najlepsze