Prawda na pewno jest jedna, że dowody mogli podłożyć, ale nie musieli... kwestia sprawdzenia dat na plikach i jego obecności.
A największa prawda, że jeśli rzeczywiście coś zrobił tym dzieciakom to ma przerąbane, jeśli ktoś go wrabia, a dzieciaki fałszują zeznania to wyjdzie w praniu...
Za szybko oceniacie wypowiedzi tego człowieka, na pewno jest przestraszony, nie wie co będzie dalej, a czepiacie się jakichś detali które mogą być najwyższej wskazówką dla śledczych w CSI albo Foxa Muldera.
Myślę że wariograf mógłby rzucić nieco światła na to co się dzieje.
@qbic: Widziałeś Ty kiedyś przestraszonego człowieka? Wyraźnie słychać, że mówi wyuczony tekst. W niektórych momentach rozmowy jest czarno na białym, że kręci
I jeszcze jedno: Kto wierzy w to, że narkobiznes w zadupiu Dominikany bawiłby się z niewygodnym księdzem w podkładanie dowodów i nasyłanie prokuratury? Tam się takie rzeczy kończy zanim kulka do łba doleci.
@MarcinusZ: nie wiadomo czy winny czy nie, ale gdyby go zabili to stałby się męczennikiem i Kościół by wysłał tam więcej księży, a to przecież im nie na rękę, pomyśl
@Yahoo_: Bardzo łatwo jest sprawdzić czy te treści znalazły się na komputerze w trakcie jego pobytu na Dominikanie, czy kiedy go nie było. Stwierdzi to najprostsza ekspertyza dysku twardego.
Czy jest na Wypoku ekspert od mikroekspresji? Przydałaby się analiza wypowiedzi pod kątem mowy niewerbalnej.
Ja, bazując na "wiedzy" zdobytej z serialu "Lie to me", mam dosyć mieszane odczucia co do szczerości wypowiedzi księdza. Brakuje mi wyraźnego odcięcia się od zarzutów, no i ten głupi uśmieszek. Z drugiej strony nie widać po nim poczucia winy, czyli albo jest niewinny, albo jest socjopatą i potrafi to ukryć.
Nie chcę oceniać tego człowieka, ale chciałbym zapytać (może na wykopie są jacyś prawnicy lub studenci prawa?) o pewną kwestię. Wielokrotnie na wykopie spotykałem się z nagraniami popełnienia przestępstwa (np. mężczyzna który niszczy znaki drogowe, bijatyki itp.) na których osoba popełniająca przestępstwo (czyli z pewnością winna) ma zakrytą twarz. W tym przypadku od kilku dni na wszystkich portalach twarz tego człowieka jest pokazywana w ilościach raczej hurtowych podczas gdy nie mamy pewności
Komentarze (172)
najlepsze
A największa prawda, że jeśli rzeczywiście coś zrobił tym dzieciakom to ma przerąbane, jeśli ktoś go wrabia, a dzieciaki fałszują zeznania to wyjdzie w praniu...
Myślę że wariograf mógłby rzucić nieco światła na to co się dzieje.
zaraz po 5:30
- ale powiedzieli Księdzu o co tam jest oskarżony?
- dopiero jak zadzwoniłem do diakona.
i chwilkę później:
- pamiętam, że dzwoniłem do diakona, czy takie doniesienie rzeczywiście było złożone.
Te dwa stwierdzenia stoją ze sobą w sprzeczności. Dodatkowo bardzo wybiórczą pamięć ksiądz wykazuje, typową dla kłamców.
I jeszcze jedno: Kto wierzy w to, że narkobiznes w zadupiu Dominikany bawiłby się z niewygodnym księdzem w podkładanie dowodów i nasyłanie prokuratury? Tam się takie rzeczy kończy zanim kulka do łba doleci.
@Yahoo_: Bardzo łatwo jest sprawdzić czy te treści znalazły się na komputerze w trakcie jego pobytu na Dominikanie, czy kiedy go nie było. Stwierdzi to najprostsza ekspertyza dysku twardego.
Ja, bazując na "wiedzy" zdobytej z serialu "Lie to me", mam dosyć mieszane odczucia co do szczerości wypowiedzi księdza. Brakuje mi wyraźnego odcięcia się od zarzutów, no i ten głupi uśmieszek. Z drugiej strony nie widać po nim poczucia winy, czyli albo jest niewinny, albo jest socjopatą i potrafi to ukryć.
http://natemat.pl/76723,tak-wygladalo-zycie-ks-gila-na-dominikanie-macho-ktory-chwlail-sie-pistoletem
http://www.wprost.pl/G/cache/f/d/f/fdfa5bf6dc62e8ee745415c28330307a30d29dc7.jpg
I nie dotyczy to tylko Interpolu. Widzisz sens w zamazywaniu twarzy tych ludzi?:
http://poszukiwani.policja.pl/pos/form/5,Poszukiwani.html?szukaj=377192