@banex: Może ta jego narzekająca dziewczyna go rzuciła i się chłopak zmobilizował. Tylko czekać jakie będą dalsze losy faceta nie wycierającego wacka po sikaniu.
@i_love_poland: można kupić sobie kartę bankomatową prepaid bez umowy z bankiem, podajesz numer konta przypisanego do karty i wpłacają Ci kasę. Idziesz do bankomatu odpowiednio ubrany/ucharakteryzowany i wypłacasz kasę z karty. Kartę palisz i wsio.
Koń trojanski, malware, wirus, ransomware - kto by tam sobie zawracał głowę terminologia.
Tea to super silny algorytm szyfrowania, a po infekcji na Twojej myszce wyrosną rogi i kly i będzie chciała cię pozrec. Ataki przez rdp które zapewne wykorzystują bruteforce (ta jassssne, większość ludu ma puste hasła na kompach, a na takie konto nie da sie wejść zdalnie).
Nie chce w tym miejscu twierdzić ze zagrożenie nie istnieje, jednak nie wydaje
Później poszukam, około lutego tak mój klient stracił serwery, dane (brak kopii bezpieczeństwa). Na którymś forum ktoś swego czasu zgłosił, jak można próbować przechwycić klucz szyfrujący: autor wirusa dołączył do forum i serdecznie podziękował za uwagi, dodał poprawki.
jak mozna zlapac wirusa przes strone www? samo wejscie juz infekuje? serio pytam bo raz zlapalem ten wirus Policja i jak patrzylem po datach plikow to cos sie wtedy dzialo w cache javy.
ostatnio miałem atak tego typu w firmie ale był o tyle ciekawszy, że ktoś zadzwonił na telefon firmowy i podawał się za pracownika microsoftu i że dzwoni w sprawie przedłużenia licencji czy cóś - akurat trafiło na kobietę więc dalszego ciągu nie muszę opowiadać - tak ją zbajerował że laska siedziała ze słuchawką przy uchu i wykonywała kolejno jego polecenia:D w ostatniej chwili ktoś się ogarnął i na szczęście nie dokończyli i
@mdesign: ano takiego etatowego nie mamy, jak coś się sypie to manager dzwoni do "informatyka" i ten albo sam przyjeżdża albo naprawia problem przez TeamViewer...poza tym do tego kompa ma dostęp każdy pracownik jak mu potrzebny a lalunia nie powiedziała "bujaj się" bo chciała być pomocna i użyteczna..nie wiem nie słyszałem, widać głos w słuchawce był przekonujący zresztą jak wspominałem sam na początku nie zajarzyłem:) firma nie jest z dupy po
@thuia: albo coś bajerujesz, albo pracujesz w firmie z dupy. Nie macie admina? U mnie taka lalunia odpowiedziałaby temu "pracowniku microsoftu" żeby się bujał, bo ona nie jest od IT, ale jeśli już tak bardzo chce sobie pogrzebać w licencjach, to niech "dzwoni do firmy, która się nami opiekuje".
@cacum3: No to na dobrą sprawę to co powiedziales w 1 poscie to najlepsza mozliwosc, bo zakladajac ze mamy pojemność dysku X i Y zajętych danych w momencie infekcji, to zostaje nam (X-Y) wolnego miejsca i dopóki takiej ilości plików nie nadpisze wirus to nic nam nie ucieknie.
Jeśli to co oni tu piszą to prawda ( że szyfrują AESem np ) to najpierw zrzucamy całą pamięć procesu wirusa na dysk i dopiero potem wyłączamy. Chyba, że chcesz się pozbyć klucza który jako jedyny odszyfruje twoje dane XD
Jak mi się wkradną na mojego laptopa to im powiem, że sobie mogą chętnie ten okup namalować w paincie, bo za te kilka mp3 nie będę płacić kasy :) Poza tym nie trzymam nic wartościowego na komputerze. A laptok i tak ledwo chodzi i to byłby dobry pretekst, żeby kupić nowy :3
@graf_zero: Profil: miłośnik ciemnych stron pornograficznych, pionier w odkrywaniu nowych stron z crackami do gier, fan darmowych internetowych streamów popularnych kanałów telewizyjnych.
@hirohitto: Bardzo Ci dziękuję za przypomnienie - szukałem naazwy programu, jaki wyleciał z reinstalką 6 miechów temu. I za cholerę nie pamiętam co ma takie kółeczko z dwóch strzałeczek (czerwona i zielona) w zasobniku. Progam łatwy i całkiem rozbudowany. Wersja darmowa chyba to była albo z jakiegoś czasopisma. Potwierdź prosz czy acronis jak działa w tle to w zasobniku jest to kółeczko dwukolorowe? Z grafik google wynika, że
@hirohitto: ano dokładnie - niestety trzeba sobie wyrobić nawyk systematycznych backupow - zazwyczaj te krytyczne dane mało ważą(jakieś dokumenty itp) można wrzucać na jakąś chmurę(konieczne zaszyfrowane), gry i filmy czy muzykę zawsze da się łatwo odzyskać, najgorzej chyba zdjęcia i filmy prywatne bo to czasem potrafi ważyć:) no i czasami najgorzej ogarnąć swoje zbiory jak ktoś na bieżąco nie porządkuje:)
Nidy nie miałem programu antywirusowego i jakoś nie mam problemów - trzeba czytać so się ściąga i instaluje a że większość polaczków to troglodyci obsługujący kompa na zasadzie klik klik klik ok ok ok ok to się nie dziwę
i ci minusów te troglodyci nasypali, ale masz racje większość bezmyślnie klika i potem efekty, ale dzięki takim kasa mi leci, bo naprawiam to co zepsuli
@Nixxx: Nie wiem za co dostajesz minusy? Mam co prawda prawda program antywirusowy, ale ostatniego prawdziwego wirusa miałem ok. 12 lat temu na Windowsie 98. Wszystkie ostrzeżenia antywirusa które mi się pojawiają, są fałszywe.
Komentarze (168)
najlepsze
Tea to super silny algorytm szyfrowania, a po infekcji na Twojej myszce wyrosną rogi i kly i będzie chciała cię pozrec. Ataki przez rdp które zapewne wykorzystują bruteforce (ta jassssne, większość ludu ma puste hasła na kompach, a na takie konto nie da sie wejść zdalnie).
Nie chce w tym miejscu twierdzić ze zagrożenie nie istnieje, jednak nie wydaje
Natychmiast po pojawieniu się takiego komunikatu wyłączamy komputer:
Kombinujemy drugi czysty Hdd o takiej samej lub większej pojemności jak nasz chyba, że mamy macierz.
Płyta z ubuntu live, albo coś na USB
Lustrzana kopia bit po bicie. I na tej kopii szperamy jakimś odzyskiwaczem.
Chyba że mamy w de nasze pliki to nie trzeba robić kopii lustrzanej.
Jeśli to co oni tu piszą to prawda ( że szyfrują AESem np ) to najpierw zrzucamy całą pamięć procesu wirusa na dysk i dopiero potem wyłączamy. Chyba, że chcesz się pozbyć klucza który jako jedyny odszyfruje twoje dane XD
Bo dwa razy udało mi się złapać wirusa "policyjnego", pomimo firewalla i antywira... tamten jest całkowicie niegroźny, taki to trochę większy problem.
Komentarz usunięty przez moderatora
@hirohitto: Bardzo Ci dziękuję za przypomnienie - szukałem naazwy programu, jaki wyleciał z reinstalką 6 miechów temu. I za cholerę nie pamiętam co ma takie kółeczko z dwóch strzałeczek (czerwona i zielona) w zasobniku. Progam łatwy i całkiem rozbudowany. Wersja darmowa chyba to była albo z jakiegoś czasopisma. Potwierdź prosz czy acronis jak działa w tle to w zasobniku jest to kółeczko dwukolorowe? Z grafik google wynika, że
i ci minusów te troglodyci nasypali, ale masz racje większość bezmyślnie klika i potem efekty, ale dzięki takim kasa mi leci, bo naprawiam to co zepsuli
zakop