Kurde, za małego tylko jak robiło się nieco cieplej zbieraliśmy jakieś pale z których zrobiło się bramki, stawiało na jakieś łące na której pasały się krowy, i się grało od rana do nocy. A teraz, kiedy stawiają orliki jak poj*bani, większość osób nawet na terenach wiejskich ma dostęp do dobrego, równego boiska woli pograć w FIFĘ, czy inne MMORPG. Era komputera ...
Jak byłem młodszy i mialem 12-13 lat, z kumplami też zrobiliśmy sobie takie boisko. Bramki na które wylewaliśmy pot i krew w czasie produkcji. Własnoręcznie wykopywane doły na wstawienie bramek. Tygodniami wynoszone wielkie kamienie, zeby nikt się nie zabił. Trawa posiana za pieniądze rodziców. Wszystko zrobione własnymi siłami na placu nie używanym już przez nikogo od ponad 20 lat. No, ale... Burmistrz wpadł na genialny pomysł. Nagadał nam, biednym naiwnym dzieciom, że
My mielismy boisko kolo lasu, nie raz sie jakies drzewko wycielo bo jacys menele nam bramke polamali, ale na nastepny dzien stawala nowa. Dziury sie robily to organizowalo sie dwie taczki dziesiec szpadli i rownalo sie to pol dnia. A teraz studia, praca itd i dzieciaki nie robia NIC. Boisko ma jedna krzywa bramke i jest zarosniete jak jakas sawanna w porze deszczowej. Za to siedza na lawkach
Bzdura, kiedyś na moim osiedlu wogóle nie było boiska, a grało się gdzie popadnie (lata 90), a teraz pobudowali fajne i nowoczesne boisko przy szkole i co ? i dupa pustki cały czas.
Chodziłem do tej szkoły (2 Gimnazjum Publiczne w Solcu Kujawskim). Zakaz jest dlatego, ponieważ wieczorem jakieś młodziaki grały na boisku i któryś złamał nogę. Chcieli odszkodowanie od szkoły mimo tego, że lekcje już dawno się skończyły. Dlatego pani dyrektor wprowadziła zakaz. Swoją drogą boisko było w fatalnym stanie. Długo przed moim przyjściem do tej szkoły nie odbywały się tam lekcje w-f
Przecież to "boisko" wygląda jak plac budowy i dobrze że stoi tam taka tablica. Ja bym nie chciał aby moje dziecko się tam bawiło. Potem przewróci się bramka lub kosz dojdzie do tragedii i będą pretensje dlaczego ktoś na to pozwolił!
Nie na takich się grywało, ale lepiej się zabezpieczyć - w razie wypadku, każdy się wymiga, mówiąc, że przecież jest tablica. Wcale się nie dziwię zarządcy tego terenu...
Boiska boiskami, ale place zabaw to taka sama historia. Nie dość,że u mnie w mieście jest ich tak mało,że ok.14.00 w sobotę nie mam po co tam iść z braćmi bo jest tyle dzieci to są to cudowne metalowe huśtawki, cementowe piaskownice i trzy ławki. Brakuje jeszcze zabawek przywierconych do ziemi. Na moim podwórku usunęli jedyne drabinki, więc dzieci rysują klasy na jedynym kawałku betonu ( jakieś pół metra szerokości) i bawią
Na moim starym osiedlu (już tam nie mieszkam) plac zabaw został zrobiony włąściwie od nowa przez Inter Marche w ramach promocji, już na miesiąc przed otwarciem marketu. A władze miasta nawet palcem nie ruszyły przez te około 8 lat od czasu gdy stary plac zabaw został rozebrany.
święta prawda! U nas jest też boisko- wszystko pięknie ładnie, ale co z tego jak zamknięte i otwierane tylko na zajęcia szkolne, a pozniej sie dziwia ze mlodziez zamiast uprawiac sport cpa,pije i pali....
przecież od razu widać, że boisko jest zniszczone i jeżeli jakiś dzieciak próbowałby tam zagrać w kosza to raczej szorowałby zębami glebę a nie trafiał piłką do kosza. Jak zrobią porządną nawierzchnię to znak zniknie. Ot co!!
O proszę, moje miasto na wykopie... Ta chora tabliczka wisi już przynajmniej 3 lata na moim boisku, te szkoły to połączenie liceum i gimnazjum. Uczniowie obydwu szkół mają zakaz przebywania tam, nie mówiąc o graniu... Za to nauczyciele zrobili sobie tam parking, bo samochody stoją tam codziennie. Pozdro dla Solca ;)
Dobra, może i boisko jest w opłakanym stanie, ale sama sytuacja, że szkoła nie potrafi o nie zadbać, jest żenująca.
Za gnoja koło mojego bloku było porządne, asfaltowe boisko, sami sobie malowaliśmy linię farbami, żeby lepiej się grało, jednak komuś z czasem przestało pasować boisko znajdujące się w środku blokowiska. Gdy było ciepło to owszem, robiło się głośno, ale dzieciaki miały rozrywkę, wyszły grać w piłkę, pojeździć na rowerach na tym boisku.
Komentarze (125)
najlepsze
My mielismy boisko kolo lasu, nie raz sie jakies drzewko wycielo bo jacys menele nam bramke polamali, ale na nastepny dzien stawala nowa. Dziury sie robily to organizowalo sie dwie taczki dziesiec szpadli i rownalo sie to pol dnia. A teraz studia, praca itd i dzieciaki nie robia NIC. Boisko ma jedna krzywa bramke i jest zarosniete jak jakas sawanna w porze deszczowej. Za to siedza na lawkach
Nie wiem gdzie Ty mieszkasz ale jeżeli masz na myśli orliki to nie mogę się z Tobą zgodzić.
w Łodzi wszędzie są zajęte przez prawie calutki dzień :)
Jak to coś można wogóle nazwać boiskiem o_0
To boisko zostało w ogóle wybudowane!??!?!?!?! Niepotrzebne nawiązanie do programu budowania małych boisk Euro2012.
Niepotrzebna piana.
Zakop, który i tak już nic nie zmieni.
Za gnoja koło mojego bloku było porządne, asfaltowe boisko, sami sobie malowaliśmy linię farbami, żeby lepiej się grało, jednak komuś z czasem przestało pasować boisko znajdujące się w środku blokowiska. Gdy było ciepło to owszem, robiło się głośno, ale dzieciaki miały rozrywkę, wyszły grać w piłkę, pojeździć na rowerach na tym boisku.