AMA Bloger , Jacek Gadzinowski o polskiej blogoserze, pieniądzach, zarabianiu na blogach
Część, nazywam się Jacek Gadzinowski i jestem (ex) blogerem.
Żyję własną drogą życia
//jestkultura.pl/2013/jacek-gadzinowski-lifestyle/
//natemat.pl/66959,uciekinier-slabeusz-i-przegrany-zolnierz-korporacji-ktory-zostal-surferem
Na blogu
//www.gadzinowski.pl uprawiam slow blogging o marketingu, PR, komunikacji oraz pasjach sportowych
//www.kitesuringblog.pl . Zarabiam na blogu bezpośrednio i pośrednio (więcej niż średnia krajowa), doradzam firmom w kwestii kampanii marketingowych, także na blogach. Prowadzę firmę zajmującą się marketingiem, PR i e-commerce. W poprzednich latach pracowałem: w polskich i zachodnich korporacjach, agencjach reklamowych oraz w gazetach i vortalach internetowych.
Nie powiem, blog ułatwił mi działanie w branży marketingowej i PR
Jako pierwszy doprowadziłem do tego że pojawiły się pieniądze w blogorerze - sponsoring przez Agito.pl - bloga Mediafun.pl
//gadzinowski.pl/komunikacja/%E2%80%9Ebezsens-sponsoringu-bloga-case-mediafun-pl/
Już od dawna kampanie marketingowe na blogach nie są mi obce
//www.makelifeeasier.pl/inne/ikea-magazyn-idea
//www.kominek.in/2011/08/ikea-i-ty-nagrodzeni/
Także na własnym:
//gadzinowski.pl/komunikacja/przelewajcie-przelewajcie-czyli-o-przelewach-w-nowym-mbank/
Nie podoba mi się kierunek w który zmierza rozmowa o blogosferze oraz trendy w niej:
//natemat.pl/72997,wrog-publiczny-ewa-lalik-blogerka-ktora-wyszla-naprzeciw-blogosferze
Jestem krytycznie nastawiony do tzw. blogeriady co przez część środowiska blogerów odbierane jest jako "teoretyzm" lub kontenstacja. Krytycznie, to nie znaczy że potępiam wszystko w czambuł.
Prywatnie jestem pasjonatem kitesurfingu, wakeboardingu i snowboardu.
//instagram.com/p/eQNUNdnz6E/
//instagram.com/p/erobG3nz1d/
Moje sportowe pasje jako blogera wspierają komercyjnie: Ozone, Nobile Kiteboarding, Kite.pl, GoPro.
Zapraszam do zadawania merytorycznych pytań.
Jeśli chcecie więcej wiedzieć o pieniądzach, kampaniach marketingowych, who is who, jak zarabia się na blogach w Polsce i dlaczego, kto zarobi pierwszy milion rocznie.
Zastrzeżenie: Nie odpowiadam na pytania związane z plotkami, niesprawdzonymi informacjami czy też personalne wycieczki pod czyimś adresem.
PS. Michał Białek z Wykop.pl namówił mnie by AMA nie było "anonimowe" a pod nazwiskiem. Mimo że wiem że różne mogą być tego konsekwencje ;)
Prośba z waszej strony, nie używam na codzień wykop.pl, wiec przepraszam jeśli coś wolno odpiszę albo multicytuje. Dla mnie to nowe doświadczenie a Wykop.pl ostatnio używałem jakieś 4 lata temu.
Weryfikacja - zdjęcie samojebka ;) Data mi się trochę pomyliła z wczorajszą, ale wybaczcie. Kartka klejona do szafy/lustra.
![](https://www.wykop.pl/cdn/c0834752/21wp80G_IakchXhWODNQ54Q0dnwfpLyPIZbpoxuc,wat600.jpg?author=zaqgadovsky&auth=b793ae073fbbbe237d00f9c569a02798)
Komentarze (241)
najlepsze
W jaki sposób oceniasz skuteczność kampanii na blogach? Zapewne nie mierzy się tego prostymi wskaźnikami, bo skupiają się raczej na rozmoznawalności marki a nie na bezpośredniej sprzedaży?
Czy możesz podać kilka przykładów kampanii prowadzonych na blogach, które w Twojej opinii były sukcesem ( i dlaczego tak uważasz )?
Kto Cię inspiruje? Czy masz swojego guru
Zamknie cykl wtedy jak nastąpi przesyt w tym co nazywam tzw. blogeriadą. Gdy kampanie reklamy staną się tam nieproduktywne, spadnie ich skuteczność bo czytelnicy blogów opaczą się nimi/znudzą. Powrót do ekspertów nastąpi wtedy, jak odpłyną sezonowcy którzy pojawili się i liczą na łatwy pieniądz lub rozpoznawalność. Że niby każdy może odnieść sukces i zarobić gruby hajs. Zawsze moim zdaniem będzie popyt na wartościowe treści, autorów. Oni nie będą musieli walczyć
Są stali czytelnicy, ludzie chyba chca to czytać. Nawet jeśli są to "głupoty" czy posty o "dupie Maryni".
I nie jest ich tak mało, można liczyć ich w miliony UU miesięcznie. Aktywnych blogów pewnie jest coś ok 100-150 tys. Nie każdy pisze codziennie, niektóre z nich co miesiąc lub rzadziej.
1) Ile osób odwiedza/ odwiedzało zwykle twojego bloga
2) Możesz podać zarobki z reklam na tysiąc unikalnych użytkowników ?
1. Mój blog jest niszowy tzn. zajmuje się marketingiem, PR i komunikacją - 15 do 50 tys UU miesięcznie jeśli były nośne tematy.
2. nie ma takiego przelicznika "zarobek per tysiąc", raczej sprzedaje się kampanie reklamowe czy aktywności od 1-2 tys PLN w zwyż (na dużych blogach stawki są wyższe), w zależności od bloga (mówie o tej skomercjalizowanej części blogosfery). Jest też część blogów na której współpraca jest barterowa lub
No niestety mam taką przypadłość, przepraszam jeśli to jest nagminne.
Wyrazistość. Dobra tematyka. Osobowość. Konsekwencja. To na początek.
Budowa własnego ekosystemu gdzie jesteś aktywny (poza blogiem). Kolaboracje z innymi blogerami czy vlogerami.
Zależy co jest Twoim celem, jeśli pracujesz nad własną marką - własna domena i serwer a nie gotowce.
Pozycjonowanie nigdy nie jest złe, chociaż google ciągle grzebie w algorytmach wyszukiwania. Pisanie pod SEO też jest wskazane.
Poniekąd, na tą chwilę jest trochę bańką bo skupioną w niewielu miejscach. Ale... jeśli się ta forma rozwinie (działań) to może ona funkcjonować kilka lat.
Być może ilość $ będzie większa, ale nigdy nie będzie znacząca. Na razie jest więcej hałasu, niż to jest rzeczywiście warte. Prawdziwy potencjał zarabiania i funkcjonowania jest w Youtube, który stanie się w ciągu 2-3 lat internetową TV. Tam też jest potencjał reklamowania produktów i
1. Skąd moda na "trzymanie za ryj" swoich czytelników (banowanie za najdelikatniejszą krytykę). Bierze się to z braku odporności na nią? A może z niechęci do kontaktu z rzeczywistością?
2. Dlaczego "branża" tak panicznie reaguje na krytykę "z zewnątrz"? (Np. ostatni art. Ewy Lalik)
3. Możliwe, że blogerzy są najbardziej rozkapryszoną grupą społeczną? Nie słyszałem, żeby aktor, piosenkarz
1. Zapotrzebowanie rynku i wybór tych blogerów, że zdecydowali się na taką proporcję treści własnych do reklam. Jak to się mówi "kasa, misiu".
2. To jakaś forma moderacji, bardziej znana z niektórych forów dyskusyjnych. Jest to po prostu łatwiejsze niż zarządzanie społecznością.
3. Nie każdy jest odporny na krytykę... zwłaszcza świata zewnętrznego. A właśnie krytyka i dyskusja mogłaby tylko poprawić standardy w tzw. blogeriadzie. Nawet jeśli art. Lalik był z
http://i.imgur.com/rrkzcmo.jpg
Nigdy. Co do foto, jest fajnym photoshopem ;)
Z przygód, które pamiętam to raczej przytopki bez deski daleko od brzegu. I kontuzję kostki z 3 operacjami.
A tak na poważnie, ok zrobiłeś krok na pewno w dobrą stronę według założenia, że lepiej mniej zarabiać i być zdrowym, niż potem wydawać całość zgromadzonego majątku na ratowanie zdrowia. Jednakże wspomniałeś o rodzinie. Większość z nas jednak dzieli obowiązki ojca/matki z chilloutem na wodzie. Ty i kilku znajomych również poszliście na całość (może się mylę to mnie sprostuj)
Będę dziadkiem pływającym na prognozy! W wieku ponad 80 lat http://vimeo.com/3613155 , babcię jak coś też namówię ;)
Na poważnie, co momentu jak starczy mi sił, zdrowia będę robił to co kocham i gdzie są moje pasje. Życie jest krótkie i trzeba je wykorzystać w 100%
Z wydawaniem pieniędzy, balansem. Jeśli do 40 roku życia nie dba się o siebie, szybko zaczyna się równia pochyła. Dziwią mnie ludzie po 30
2. Jak wyobrażasz sobie swoją przyszłość ? Tak za 20, 30 lat ?
1. Dzieki za dobre zdanie - fakt trochę mnie opinia/artykuł tego redaktora zdziwił. Bez przygotowania, bez weryfikacji, pod tezę. Więc odpisałem polemiką, że trochę są różne odcienie tej surf kultury. Sex jest częścią naszego życia, ale sprowadzanie wszystkiego do "burdelu na Helu" było słabe.
http://jacekgadzinowski.natemat.pl/73753,polemika-surfing-po-polsku-bo-fale-zawracaja-we-wladyslawowie
2. Mieć udane życie, być w otoczeniu ciekawych ludzi i rodziny. Być w formie, jeździć po świecie, pływać, spotykać nowych ludzi, kultury, sytuacje. Takich ludzi