Jakieś dwa lata temu zatrzymałem się autem (terenowym to ważne!) w miejscu zalodzonym. Po otwarciu drzwi położyłem lewą nogę na ziemi po czy naturalnie przeniosłem na nią cały ciężar podczas wysiadania. Noga straciła na lodzie przyczepność co sprawiło, że bardzo efektownie i samoistnie wręcz wyleciałem z auta i zaryłem czaszką w beton...
@valdemar-baldhead: nie zmaknąłeś Ja jakiś czas temu, kiedy już było zimno, ale jeszcze nie tak, że był śnieg, ale kałuże już zamarzały, kroczyłem sobie dziarsko chodniczkiem, kiedy zobaczyłem na swojej drodze kałużę. Światło jakoś tak naturalnie się od niej odbijało, idąc postawiłem najpierw koniec pięty na niej, impetem się na niej poślizgnąłem i zrobiłem coś a la szpagat, przy czym rozciągnięty to ja nie jestem i pachwina bolała mnie przez kilka
Komentarze (70)
najlepsze
#tyleprzegrac
Ja jakiś czas temu, kiedy już było zimno, ale jeszcze nie tak, że był śnieg, ale kałuże już zamarzały, kroczyłem sobie dziarsko chodniczkiem, kiedy zobaczyłem na swojej drodze kałużę. Światło jakoś tak naturalnie się od niej odbijało, idąc postawiłem najpierw koniec pięty na niej, impetem się na niej poślizgnąłem i zrobiłem coś a la szpagat, przy czym rozciągnięty to ja nie jestem i pachwina bolała mnie przez kilka
I jak tu nie wierzyć Darwinowi?
selekcja naturalna w działaniu