Był plagiat? To po magistrze. Do sprawdzenia prace napisane od 2005 roku

Resort nauki szykuje bat na nieuczciwych studentów. Absolwenci, którym udało się obronić prace licencjackie czy magisterskie napisane niesamodzielnie lub skopiowane, nie mogą spać spokojnie - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".

[K.....a]

Przy okazji dostaną nauczkę ci, którym prace pisali inni za kasę. Mogę się mylić, ale takie prace nie są pewnie z reguły zbyt kreatywne.

[serial28]

@Kobieta-z-Kaloryfera: Wszystko zależy od tego kto i dla kogo pisał.Portale które świadczą takie usługi zatrudniają ludzi do pisania prac.99 % prac jest plagiatem gdyż płaci się tam od strony.Jeśli natomiast pisze się osobie którą się zna to zazwyczaj praca jest pisana rzetelnie :-) Są też portale które handlują gotowymi pracami.Ale jak ktoś ją kupił i w całości przepisał no to szkoda słów na taką lamę :-)

[K.....a]

@serial28: Właśnie takie usługi mam na myśli. Z drugiej strony osoba pisząca w celach zarobkowych kilka prac miesięcznie swoimi słowami stałaby się niewątpliwie moim idolem :)

[zyd_urojony]

Według mnie nie powinno się pisać pracy magisterskiej tylko hasło na Wikipedię. Więcej by z tego pożytku było.

[PokeMan]

@zyd_urojony: Teoretycznie tak, praktycznie niekoniecznie. Diabeł tkwi w szczegółach, jeden z nich to fakt, że Wiki jest Amerykańska. Lepszym rozwiązaniem byłaby jakaś online`owa narodowa encyklopedia która by wzięła zalety z Wiki ( m in. łatwy dostęp ludzi do niej) i zalety z Encyklopedii PWN (rzetelność).

[kepak]

Gdyby były sprawdzane starsze prace, pewnie kilku polityków by się załapało.

[E.....8]

nie widzę sensu tych całych prac... wszystko opiera się na tym co już było... jeśli chodzi o badania , o prace na poziomie licencjatu i studiów humanistycznych

[E.....8]

@benyowsky: no tak, ale wg mnie pisanie tych prac jest bezsensowne... niby mieli wprowadzić jakieś egzaminy ciekawe kiedy

[benyowsky]

@Elrondka88: ja akurat skończyłem informatykę i tzw. kierunek humanistyczny. I na obu kierunkach studenci pisali tak samo. To znaczy - nic odkrywczego, głównie przepisywanie biblioteki... Zatem nie kategoryzowałbym na lepszych ścisłowców i gorszych humanistów.

Mnie zastanawia coś innego. Jeśli znajdą plagiat jakiegoś studenta to czy odpowiedzialność poniesie także promotor, który pod tym plagiatem się podpisał? Przecież dostał kasę za "obronionego" studenta...

[pharmaz0ne]

A co z pracami inżynierskimi ?

[Simonpapis]

Ciekawe jak rozwiążą problem z Internetem. Prace pisane pare lat temu sprawdzane przez antyplagiat będą porównywane z materiałami nie z czasów, gdy praca rzeczywiście była tworzona. Chyba, że Pani Minister Szumilas ma zgrany na dyskietkach Internet z okresu, o którym mowa :-)

[P.....j]

Ciekawe co będzie, gdy ktoś po obronie opublikował fragmenty swojej pracy, np. jako artykuł w czasopiśmie. ;)

[yoshi314]

@Plackartnyj: pewnie będzie liczyć się data publikacji.

[E.....8]

a czy studia są konieczne? czy żeby być urzędasem czy bibliotekarką trzeba studiować 5 lat? albo być księgową po 5 latach ekonomii czy rachunkowości? kiedy ktoś kończy 4 letnie technikum ekonomiczne... i znów studia? czy nie praktyczniejsze byłoby wzięcie takiego młodziaka i wdrażanie go w pracę zamiast czysta teoria? myślę , że rozgarnięty człowiek by się sam nauczył , wdrożył w pracę... mgr fizjoterapii to też dla mnie jakaś pomyłka... czym niby

[karacz]

I bardzo dobrze

[Fineas]

Ej. Z tego co wiem, to antyplagiat porównuje prace z tym co znajdzie w interencie. Otóż, w tym roku napisałem prace licencjacką o moim małym przedsiębiorstwie w którym pracuję. Niedługo, przmierzamy się do wdrożenia nowej strony internetowej i miałem zamiar większość treści mojej pracy skopiować na nową stronę.

Co w takim wypadku? Bo wątpie, czy będa zwracali uwagę na daty publikacji treści...

[boryspo]

@Fineas: to się nie tłumacz. Będziesz niepokornym bezmagistrem ;)

[boryspo]

@Fineas: w takim wypadku, w najgorszym razie, po prostu się wytłumaczysz. Szukasz dziury w całym.