Kierowca, który potrącił rowerzystę, przejeżdżał na zielonym świetle.
![Kierowca, który potrącił rowerzystę, przejeżdżał na zielonym świetle.](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_kHgts6HkzIDFcFD3ivh6gYTfrEXlHxni,w300h194.jpg)
Kierowca, który z impetem uderzył w przejeżdżającego po pasach 12-latka we Włocławku, miał zielone światło. Natomiast to rowerzysta miał czerwone - ustalili policjanci. Nagranie z wypadku publikowały wczoraj wszystkie serwisy internetowe.
- #
- #
- 267
Komentarze (267)
najlepsze
A wszystkiemu winny brak jakichkolwiek wymagań do poruszania się rowerem. Kierowca musi odbyć kurs i zdać egzamin. Rowerzysta wystarczy, że
@Ch_K:
Otóż to, znajomość przepisów to jedno, ich respektowanie to drugie. Większość wykroczeń, jakie popełniają rowerzyści, raczej nie wynikają z nieznajomości prawa. Kierowcy znają przepisy, a również jeżdżą po swojemu (brak sygnalizacji skrętu, przekraczanie prędkości, wyprzedzanie w niedozwolonych miejscach, wymuszanie pierwszeństwa).
To jest maksymalna kara za ucieczkę z miejsca wypadku i nie udzielenie pomocy?
Nie, później zgłosił się na komendę argumentując że odjechał, bo był w szoku.
Powiem to tak :
Jadąc autem wkuwiam się na rowerzystów
Jadac rowerem wk!%%iam prowadzących samochody. .........
Jadę autem: wkurzają mnie samochody, rowerzyści, piesi.
Idę z buta: wkurzają mnie samochody, rowerzyści, piesi.
Wniosek: kretyni są wszędzie. Różnica polega tylko na tym że kretyn w samochodzie może kogoś zabić.
Komentarz usunięty przez moderatora
To jak z wyjazdem z podporządkowanej - oceniasz prędkość auta na pierwszeństwie, jak niedoszacujesz to może być problem
@rossocorsa: Ja p?!@!$!e. k@#?a nóż w kieszeni się otwiera. A TO ŻE ZAp#?%#?@AŁ 2x PONAD OGRANICZENIE PRĘDKOŚCI TO NIC?! Jakby jechał przepisowe 50km/h i miał sprawne auto (ABS) to nic by się nie stało. Kierowca debil jest tak samo winny jak rowerzyści debile. Nawet bardzie by można usprawiedliwiać rowerzystów niż kierowcę, bo oni zakładając że kierowca jedzie 50 a nie prawie 100 to
@lichotto: Ojciec dosłownie mdlał z bólu a karetka mogła być najwcześniej za pół godziny. Mądre takie gdybanie przed komputerem w domku. Praktyka jest inna.
Ja reprezentuję nie korwinizmy w które nie wierzę - po prostu trzeźwe myślenie. Nie usprawiedliwiam nie zatrzymania się przy potrąconym rowerzyście ale zdaję sobie sprawę że sprawcą wypadku jest ów rowerzysta i kierowca równie dobrze mógł działać w szoku. Wystarczy niedzielny kierowca który pierwszy raz w życiu uczestniczy w takim zdarzeniu, jest mało odporny psychicznie i już mamy gotowego uciekiniera. Z tego co wiadomo, kierowca sam się stawił na policję i przyznał że uciekł bo był w szoku. Małolat wstał o własnych siłach, pokustykał na chodnik, ktoś do niego
@lichotto:
Tylko jeśli życzy się ojcu śmierci albo liczy na spadek.