To nie raczej komórki wpływają na nastrój, tylko nastrój wpływa na komórki. Nie od dzisiaj wiadomo, że nasze uczucia mają ogromny wpływ na nasze ciało. W artykule jest podany przykład stresu, który pobudza komórki układu nerwowego, a co ciekawe przewlekłe zamartwianie się prowadzi do wrzodów żołądka i problemów gastrycznych. Czyli można powiedzieć, że nie tylko ''w zdrowym ciele zdrowy duch'', ale że zdrowe ciało idzie w parze z czystym umysłem wolnym od
komórki jelitowe produkują 80% serotoniny w organiżmie, dodatkowo odpowiadają za system odpornościowy - okrężnica to drugi mózg i tak o nią trzeba dbać
Czy w takim razie jesteśmy bliżej leku na depresję? W końcu jednym z jej atrybutów jest właśnie uczucie ogromnego strachu - jakby się miało zaraz zetknąć ze śmiercią.
@Czupakobra: Depresja nie ma nic wspólnego ze strachem, p%$!@$#isz po prostu farmazony i nie rozumiesz odpowiedzi. Podałem ci przykład że osobom chorym na depresję zwisa nawet smierć więc czego jeszcze one miały by się bać?
Komentarze (25)
najlepsze
2. Monocyty z mózgu pognają na dół ratować stopę.
3. Amputować stopę z monocytami.
4 ???
5. Profit.
Komentarz usunięty przez moderatora