Widać po przywiązaniu smyczy, że pies przeskoczył przez płot... A co do nagrywającego to brak mi słów bo skrajny niedorozwój umysłowy to mało. k%$?a mać, nie mówię żeby przeszedł przez płot i uwolnił psa (chociaż też mi wielki problem) ale ciężko było pójść do sąsiada i mu k%$?a powiedzieć? Zamiast tego przez 3,5 minuty nagrywa, niech mu ktoś zdiagnozuje ułomność bo być może żyje w nieświadomości.
@JokerBonifacy: najmądrzejszym stworzeniem z trójki bohaterów filmu okazał się oczywiście pies, gdyż poradził sobie w nieciekawej sytuacji. Właściciel dał ciała z długością tej smyczy - była na tyle długa, że pozwoliła psu przedostać się poza ogrodzenie a zarazem na tyle krótka, że nie pozwoliła mu stanąć na wszystkich łapach. Zachowania nagrywającego całą sytuację nawet nie skomentuje, bo flame już widzę poleciał z Waszej strony, więc nie będę powielał.
@bez_spojlera: Moim zdaniem to bardziej styl internauty - nie pomaga ale filmuje i wrzuca na youtube. Taki nie martwi się że rozpruje rurki, on czekał na tanka i healera
@bez_spojlera:: Tak, bo prawdziwy Polak zamiast przecinka używa słowo '#!$%@?', śmierdzi potem i papierosami, a jedyny godny ubiór dla faceta to mokry przepocony podkoszulek z którego widać gąszcze włosów spod pachy oraz przetarte dresy.
@Felonious_Gru: też mi się tak wydaje, pies zadbany, dobrze wygląda... wątpię, żeby specjalnie go tak przywiązali bo i po co? widać tam dużo możliwości zaczepienia smyczy i co właściciel akurat wybrał taką, żeby pies wisiał?
@the_qwert: Nie znam się na rasach psów, nie wiem, czy te są agresywne, czy nie. Jednak na pewno sam bym nie podszedł do niego. Mam cholerną fobię od czasu pogryzienia mnie przez psa sąsiada. W takiej sytuacji na pewno chciałbym pomóc, jak autor filmu, tylko co zrobić, gdy masz psychiczny hamulec, a wiesz że w domu ktoś jest? Identycznie nawoływałbym kogoś z domowników, ewentualnie zadzwoniłbym po służby porządkowe.
@the_qwert: A wiesz że wejście na cudzy teren jest karalne? To też trzeba mieć na uwadze, trafisz na wariata to cie poda do sądu, a tego byś chyba nie chciał.
art. 193
Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
Mi się wydaje, że on przeskoczył i się zawiesił. Mój dziadek tak swojego psa kilka razy musiał ratować, później podniósł płot i skończyło się rumakowanie
@piotreek88: No niestety i u mnie mało brakowało a pies by się powiesił, bo zachciało mu się kotecka gonić, a kot- cwana bestia, wykiwał wielkie bydle, wlazł przez okno i głośno miaucząc oznajmił swój triumf.
W czasie gdy jeszcze posesja nie była ogrodzona przez cały ogród była rozciągnięta linka, do której był przymocowany łańcuszek, a ten do obroży (co by mógł sobie hasać po trawce zamiast siedzieć w kojcu), no i
@piotreek88: My kupując dom na wsi dostaliśmy od właściciela psa, który całe życie był na łańcuchu. Na początku chcieliśmy mu dać wolność, jednak cwaniak przeskakiwał przez prawie 2 metrowy (!) płot i leciał na jezdnie, więc z powrotem go przywiązaliśmy. Jednak ten dalej przeskakiwał i wyglądało to bardziej dramatycznie niż na filmiku, bo płot wysoki, a pies wisiał i się wił. Też go musiałam bez przerwy ratować, w końcu skróciliśmy mu
Ja p#?#!%!ę. Widząc takie coś należy działać, a nie kręcić film i rzucać jakimiś zniewieściałymi tekstami. Niedawno zatrzymałem samochód na środku ulicy i ruszyłem na pomoc, kiedy zauważyłem kota wiszącego na smyczy. Właściciel przypiął go do kaloryfera w mieszkaniu na parterze i wypuścił na parapet. Kot poślizgnął się / wyskoczył, smycz była krótka i zrobiła się szubienica. Chyba ostatnia rzecz o jakiej myślałem, to robienie filmów, czy zdjęć. Dałeś dupy człowieku. Na
Pies przywiązany z innej strony i przeskoczył, kobieta może jest w domu ale pewnie zajmuje się dzieckiem (skoro płacze) a gość stoi i się wydziera jakby pies zdychał. Tylko mówię...
Komentarze (273)
najlepsze
Ale widok przykry
Autor tyle sam warty co właściciele tego psa.
art. 193
Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
W czasie gdy jeszcze posesja nie była ogrodzona przez cały ogród była rozciągnięta linka, do której był przymocowany łańcuszek, a ten do obroży (co by mógł sobie hasać po trawce zamiast siedzieć w kojcu), no i
2) czemu nie zadzwonił na policję?
Komentarz usunięty przez moderatora