AMA - osoba z nerwicą
Od jedenastego roku życia jestem posiadaczką pijawki - czyt. nerwicy. - choroby, która sprawia, że czujesz się nieśmiertelny. Zapraszam do zadawania pytań, odpowiadam na każde (wyjątkiem są tylko moje dane osobowe).
![toja90](https://wykop.pl/cdn/c3397992/toja90_aIKYNcp372,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- 493
Komentarze (483)
najlepsze
2. To samo co w pkt. 1) tylko odnośnie narkotyków - próbowałaś?
3. Jak kontakty z płcią przeciwną? Masz/miałaś kogoś, faceci się interesują Tobą czy omijają Cię ze względu na Twoje zachowanie?
1. Największa ilość alkoholu, jaką wypiłam, była 7 lat temu..... pół piwa. Nie smakuje mi alkohol, na imprezach wolę być obserwatorem osób, które są pod wpływem, często śmieszy mnie ich zachowanie. Potrafię bawić się bez %%, czasem innym wydaje się, że to ja wypiłam najwięcej, bo rozkręcam imprezę.
2. Kiedyś miałam przepisane leki, które uzależniają, ale nic poza tym nie brałam. Nie miałam okazji, ani ochoty.
3. Kontakty ok. Interesują
Wierzysz w mit, podobnie jak niektóre osoby, które wyznają wiarę w to, że są opętane przez diabła i potrzebują egzorcyzmów. Podejrzewam, że podobnie jak takie osoby, Ty również będziesz się usilnie upierała, że jesteś chora. I tego Twojego przekonania nie podważy nawet odesłanie Cie do oficjalnych podręczników diagnostycznych w psychiatrii i medycynie (DSM-4, ICD-10). Bardzo często osoby twierdzące, że są "chore" na np. "nerwicę" nawet bardzo agresywnie
Najskuteczniejszym rozwiązaniem była ucieczka. W przypadku agorafobii atak u mnie trwa(ł), aż nie znajdę się na bezpiecznym terenie ( w moim przypadku miejsce zamieszkania i jego okolice). Od dłuższego czasu zamiast ucieczki stosuję przyzwyczajenie się do objawu. Zawsze mam ze sobą odtwarzacz muzyki, kiedy jadę samochodem, autobusem etc. gram na tel., przeglądam strony w necie, czytam książkę, jeśli wiem, że będzie, to dłuższa trasa do pokonania, staram się zasnąć. Codziennie
A teraz moje prawdziwe pytanie: Chciałbym się dowiedzieć czy na
Reaguję chyba tak samo, jak osoby bez nerwicy. Zwykle, jak widzę jakiś wypadek, albo usłyszę niespodziewany hałas, to nie sieję paniki, tylko sprawdzam, czy komuś trzeba pomóc.
Nie wiem, dlaczego się to pojawiło. Planuję odwiedzić odpowiedniego specjalistę, z którym będę mogła przeanalizować moje dotychczasowe życie. Może znajdzie konkretną przyczynę.