Politycy dobijają małe sklepy. Stracimy na tym wszyscy.
W ostatnich trzech latach upadło ponad 60 tys. małych sklepów i według ekspertów obecną wojnę o handel przeżyje mniej niż połowa. Francuzi też kilka lat temu zniszczyli drobny handel, a teraz w panice próbują go odbudować, wydając na to miliony.
uuugg z- #
- #
- #
- #
- 43
Komentarze (43)
najlepsze
Jakiś czas temu pewien amerykański biznesmen pojechał z wizytą do Chińskiej Republiki Ludowej. Odwiedził inżyniera nadzorującego budowę tamy, przy której pracowało około stu osób z łopatami. Zdziwiony zasugerował, jak wielkie oszczędności można poczynić stosując koparkę zamiast zatrudniać tylu ludzi. W odpowiedzi usłyszał: "Pomyśl jak bardzo by to zwiększyło bezrobocie". Biznesmen jeszcze bardziej zdziwiony odpowiedział: "A ja myślałem, że wy chcecie budować tamę. Jeśli chcecie tworzyć miejsca
@bryndzus: Na całym świecie wielkie koncerny narzucają dumpingowe ceny i po wykoszeniu rozdrobnionej miejscowej konkurencji z powrotem podnoszą je (w Polsce można zaobserwować to na przykładzie Biedronki). Właśnie dzięki prezentowanej przez Ciebie, nastawionej na doraźną oszczędność, logice w II RP polski handel praktycznie przestał istnieć. Ten brak solidarności etnicznych Polaków został wykorzystany przez nację znacznie bardziej
Sytuacja jest po prostu regulowana prawnie.
sporo ludzi miało zajęcie wokół tego sklepu; łącznie ta siatka dostawców liczyłaby z 20 osób
Ja wiem, że fajnie jeść dobrą, lokalną żywność i jestem jej fanem - gdy mam okazje to zawsze kupuję. Ale tylko dlatego, że mam
Jak nie masz pojęcia, o czym mówisz, to nie używaj takich zwrotów, bo tylko wystawiasz się na pośmiewisko.
Ale przecież o to chodzi. Potem się zrobi dofinansowania i dotacje, nowi przedsiębiorcy będą szczęśliwi i na nas zagłosują, ludzie będą widzieli, że politycy się starają i jednak coś robią, a oprócz tego można będzie coś uszczknąć dla rodziny i znajomych i trochę nowych wakatów w urzędach przybędzie.
To, że w małych sklepach jakość jest lepsza niż w markecie to zwykła bujda.
A dzieje się dlatego, że małe sklepy biorą swoje produkty z Makro, EuroCash, Cash$Carry i tym podobnych hurtowni - a tam jest dokładnie to samo co w Tesco czy Realu.
Na szczęście politycy nie mogą nam zabronić chodzić do polskich sklepów - więc nie marudźmy tylko na zakupy biegajmy do polskich małych sklepów i ew. polskich marketów.
@RageKage: I przepłacajmy za wszystko? W dupie mam takie małe sklepy, idę tam gdzie taniej.
@RageKage: Ile masz Polskich marketów w naszym kraju? Jak mi się zdaje to jest jeden, no i normalnie płaci podatki, więc jest droższy niż inne.
No a w przypadku wszystkich marketów najważniejsza jest cena, jeśli za ten sam, dajmy na to ketchup w biedronce czy innym markecie zapłacę 4 zł, a w sklepie osiedlowym 7 czy 8 zł? Co wybiorę? Co wybiorą praktycznie wszyscy? Odpowiadać chyba nie muszę....