UPC w lipcu kolejna okazja do rozwiązania umowy. Nie daj się nabrać

Okazuje się, że UPC może obiecać sobie co chce i tego nie dotrzymać, ale Ty godząc się na nową umowę tak naprawdę godzisz się na anulowanie wypowiedznia. A potem znowu możesz tylko prosić....

Chciałbym Was przestrzec przed godzeniem się na obietnice UPC składane telefonicznie. Nie są nic warte.

Streszczając moje perypetie z UPC byłem mega wkurzony na to, że każą mi płacić za wyłączone pakiety i że minimum raz w miesiącu muszę korzystać z ich BOK na którym wisi się 20 minut, a z każdą sprawą trzeba dzwonić po 2 razy, bo konsultanci "zapominają" zrealizować zlecenia klienta.

Kiedy dowiedziałem się, że UPC zmienia regulamin postanowiłem zakończyć z nimi przygodę.

Wypowiedziałem umowę, ale odezwał się dział utrzymania klienta i zaproponowano mi lepsze warunki:

-trochę taniej i dekoder CI.

Kilka kanałów, których nie ma u konkurencji, niechęć do zmian etc. sprawiły, że ostatecznie się zgodziłem. Dekoder wraz z nową umową miał mi przynieść 2 dni po telefonie monter do domu, umówiony był na godzinę między 18 a 20-odwołałem spotkanie ze znajomymi i siedziałem i czekałem i co? I guzik, nie przyszedł. Przez tydzień nikt z UPC nie raczył mnie poinformować dlaczego, ustalić nowego terminu o przeprosinach nie wspominając.

Skorzystałem więc z prawa do wypowiedzenia umowy zawartej poza lokalem w ciągu 10 dni.Jeszcze poświęciłem pół godziny sobotniego przedpołudnia, upewniając się na infolinii czy na pewno mogę: "Tak, może Pan, wystarczy wysłać mi maila, albo zgłoszenie przez www". Nie ma głupich-zaniosłem wersję papierową.

Na co UPC przywróciło mi ceny i utrzymuje, że telefonicznie anulowałem wypowiedzenie umowy, a wypowiadając wypowiedziałem tylko nowe warunki. Dałbym sobie rękę uciąć, że ciągle padały stwierdzenia: nowa umowa, nowy 24 miesięczny okres zobowiązania, na maila dostałem nowe warunki.

Ostatecznie skończyłem ze starą ofertą, starym operatorem, bez karty CI a UPC bezczelnie w odpowiedzi na reklamację życzy mi zadowolenia z dalszej współpracy.

Po co to piszę- podobno mają wycofywać pod koniec lipca kilka kanałów-nie dajcie się nabrać.

[wereszcz1]

tak czytam i zastanawiam sie czy taka sprawa jest serio kwalifikująca sie pod sprawe do sądu. z tego co wiem czy czytam na forach to nie ma jakis komplikacji w zwiazku z rozwiązaniem umowy. wypowiedzenie chyba na www. mozna zlozyc. i wsumie po wypowiedzeniu mozna zawiązac umowe jako nowy juz klient. bo w sumie taniej.

[god107]

@wereszcz1: przez 3 miesiące od rozwiązania umowy jest karencja. Czyli nie możesz skorzystać z nowej oferty dla nowego klienta przez ten czas.... No ale jak nie mieszkasz sam...

[mnlf]

@TheresNoGodButMe: i co im napisałeś w tej reklamacji?

Bo reklamacje usług telekomunikacyjnych dotyczą wyłącznie kwestii finansowych, tzn piszesz ile maja Ci zapłacić i dlaczego. A oni albo się na to zgadzają albo w ciągu 30dni, listem poleconym odmawiają, podając podstawy prawne tej odmowy.

Jeśli sytuacja jest taka, że rozwiązałeś umowę to nie ma co reklamować. Masz potwierdzenie na kopii wypowiedzenia (ewentualnie dowód nadania wypowiedzenia z poczty) i tylko to się liczy.

[mnlf]

@TheresNoGodButMe:

, i zwrotu jakichś tam z czapy kwot za godziny mojego czekania.

A wiesz, że jak nie napiszą jasno i wyraźnie, że odmawiają i nie podadzą ku temu podstaw prawnych a wszystkiego nie prześlą w ciągu 30 dni listem poleconym, to będą musieli Tobie zapłacić, nawet jak kwota jest z kosmosu.

Znając życie to zażądają kary umownej w wysokości kilkuset złotych, potem wprowadzą mnie do KRD i to ja będę

[T.....e]

@mnlf: wiem, że muszą zapłacić. Problem w tym, że zgłoszenia reklamacyjne wprowadza się u nich przez www -a ich treść znika, akurat tego sobie nie zapisałem, więc nawet nie pamiętam ile żadałem;)

Dodanie do KRD nie wymaga wyroku sądu. Wystarczy podstawa typu faktura na moje nazwisko. Każdy może dodać każdego. Potem dodany może dochodzić swoich praw w sądzie. Takie piękne prawo mamy

[god107]

Ja akurat na ostatniej okazji do rezygnacji akurat skorzystałem. Oczywiście negocjowałem nowe warunki umowy około 35 minut, ale udało się przekonać Panią "ratownik umów" do moich warunków :) Jestem bardzo zadowolony z UPC. Pozdrawiam i polecam.

[mnlf]

@HackTheGibson: z biurem sprzedaży nie można negocjować, w upc mają specjalny dział do negocjacji z tymi co rezygnują (nazywa się to dział utrzymania klienta). Z reguły to oni dzwonią do klienta po tym jak złoży rezygnację.

[god107]

@HackTheGibson: Nie, poczekałem na telefon ratownika. Od napisania wypowiedzenia w ich formularzu kontaktowym na www do ich telefonu minęło coś koło 5 dni. Przed telefonem dostałem jeszcze email z informacją, że im bardzo przykro, że chcę się z nimi rozstać, ale że w najbliższym czasie ktoś zadzwoni do mnie żebym może zmienił zdanie. I po telefonie zmieniłem :)