Akurat jestem z tego miasta, byłem b. młody kiedy to się działo, uwierzcie, że na prawdę był strach wtedy wyjść na ulicy, żeby nikt cię nie dorwał. Pamiętam jak pisało się w szkole oświadczenia, które to podpisywali rodzice, że dzieci po danej godzinie nie wychodziły z domu ;)
@vostro123: A może po prostu źle odmieniasz swoje nazwisko.
Tej regule podlegają wszystkie nazwiska typu: Nicieja, Czaja, Mateja, Kreja - zgodnie z normą te nazwiska w 2., 3.,6. przypadku mają mieć w piśmie krótkie -i. Jeszcze można pod to podciągnąć dwa imiona żeńskie, jakże teraz popularne Maja i Kaja. Nie mogę pani Mai nie powiedzieć, że ona w piśmie powinna mieć w w/w przypadkach krótkie -i na końcu.
Mam mieszane uczucia do tej sprawy, na tyle, że nie uprościłbym tego do schematu "policjant morderca" i "niewinny, przypadkowy chłopiec". Znałem z widzenia dużo
"niewinnych" dzieciaków w wieku tego co zginął w tym przykrym zdarzeniu, szczególnie takich co sobie lubili głośno wracać z meczu, delikatnie demolując po drodze kosze, przystanki i zaczepiając przechodniów.
@wudou: Człowieku gdzie ja mówię, że powinno się zabijać za demolowanie przystanków? No powiedź, w którym miejscu? Nie wiem z jakich on był, z tego dokumentu wynika, że brat w więzieniu + branie udział w jakiejś bójce po meczu = pozwoliłem sobie domniemać, że niekoniecznie był to wzór młodego człowieka. Ale litości, ja nigdzie nie usprawiedliwiam zabójstwa jeśli takowe nastąpiło. Od zabójstwa do uderzenia pałką w trakcie interwencji i w jakiś
@sidLeniwiec: To dziecko wracało z meczu. Przeszło, wraz z innymi, po pasach na czerwonym świetle. Policjant się wkurzył i zaczął ich gonić. Przemek nie biegł tak szybko jak inni, więc policjant jego pierwszego dopadł. Pobił go pałką po głowie i szyi powodując jego rychłą śmierć. Policja nie wezwała karetki, mimo że zbierający się tłum o to wnioskował. Gdzie ty tu widzisz ustawkę z policją?
@4RG0S: Generalnie lata 90, szczególnie druga połowa i początek nowego wieku to okres zadym na stadionach w Polsce. Stadionowi ''patrioci'' to raczej slogan charakterystyczny dla ostatnich wydarzeń i więcej ma wspólnego z polityką. Wtedy kibol to był kibol, światopogląd schodził na drugi plan bo i media się tym szczególnie nie interesowały. Na pierwszym planie pozostawały raczej straty po zadymie.
Komentarze (58)
najlepsze
- chłopiec pierwszy raz był na meczu koszykówki.
- jak można było zobaczyć chłopiec tak jakoś niemrawo uciekał.
- grupka dzieciaków uciekała bo przeszła na czerwonym świetle przez przejście dla pieszych.
- jedną z dodatkowych wersji prokuratury (oprócz tego wpadnięcia na słup) była opinia że za morderstwem stoją kibice innej drużyny w tym mieście.
- znana w telewizji była relacja naocznego świadka - pielęgniarki, której
prof Jan Miodek
@vostro123: hehe
Po prostu się mylisz, nazwisko "Czaja" zostało tutaj poprawnie odmienione. Polecam posłuchać prof. Miodka http://www.raciborz.com.pl/art14220.html
"niewinnych" dzieciaków w wieku tego co zginął w tym przykrym zdarzeniu, szczególnie takich co sobie lubili głośno wracać z meczu, delikatnie demolując po drodze kosze, przystanki i zaczepiając przechodniów.
Komentarz usunięty przez moderatora