@NieznanyAleAmbitny: Samochód się zepsuł (pojawił się ogień), kierowca (Bianchi (?)) pospiesznie wysiadł i poszedł w swoją stronę. Ale nie zabezpieczył samochodu i ten zaczął się staczać. Na szczęście akurat żaden bolid nie jechał, więc nie doszło do wypadku - natychmiast po zauważeniu zdarzenia na torze pojawił się safety car.
@NieznanyAleAmbitny: Pod koniec wyścigu samochód, którym jechał Bianchi, doznał awarii i po niespodziewanym zaiskrzeniu stanął w płomieniach. W tak awaryjnej sytuacji, kierowca zatrzymał pojazd i niezwłocznie się ewakuował. Dziękując losowi, że udało mu się bezpiecznie uciec z tej niebezpiecznej sytuacji, oczekiwał na serwisantów, którzy ugasiliby płomienie i zabezpieczyli samochód. Niestety, nie dotarli oni na czas, a pospiesznie opuszczony i niezabezpieczony pojazd zaczął się toczyć w dół zbocza, co widzimy na
Komentarze (64)
najlepsze
bo był tam potrzebny jak piąte koło u wozu
- MIkołaj Sokół
Nie, fan F2 który umie czytać.